„Giertych do wora, wór do jeziora” - taki wpis 10 grudnia ubiegłego roku pojawił się na Twitterze korespondenta TVP w Niemczech Cezarego Gmyza.

Jeszcze tego samego dnia Roman Giertych przekazał, że podejmie kroki prawne w tej sprawie. "Do zobaczenia w prokuraturze panie Gmyz. Nawet jak koledzy od taśm tam pomogą to trafisz Pan jako oskarżony do sądu" - napisał mecenas na Twitterze.

Wczoraj pojawiła się nowa informacja w tej sprawie. O wpisie dziennikarza poinformowano niemiecką prokuraturę. "Dziś wysyłam do niemieckiej prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez korespondenta TVP, który z terytorium Niemiec (gdzie pracuje) namawiał do zabicia mnie" - napisał na Twitterze Giertych.