O przygotowanym postępowaniu informuje "Gazeta Wyborcza". Pierwsze doniesienia w tej sprawie pojawiły się w czerwcu. Obecna prezes TK Julia Przyłębska w Telewizji Polskiej mówiła: "Przygotowywałam wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec jednego z sędziów, ale w międzyczasie zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające przez inny organ. W związku z tym będziemy czekali na decyzje podjęte przez ten organ."

Jak dodała, sprawa dotyczy jednego z sędziów w stanie spoczynku, który wziął udział w politycznej manifestacji. 

Jerzy Stępień potwierdził, że otrzymał informację o ustanowieniu w jego sprawie rzecznika dyscyplinarnego. Podstawą prawną do takiej decyzji była przyjęta przez parlament ustawa o statusie sędziów TK z listopada 2016 r. „Sędzia Trybunału odpowiada dyscyplinarnie przed Trybunałem za naruszenie przepisów prawa, uchybienie godności urzędu sędziego Trybunału, naruszenie Kodeksu Etycznego Sędziego Trybunału Konstytucyjnego lub inne nieetyczne zachowanie mogące podważać zaufanie do jego bezstronności lub niezawisłości” - głosi art. 24. ustawy.

Konsekwencją postępowania dyscyplinarnego może być pozbawienie emerytury sędziego w stanie spoczynku. Jerzy Stępień otrzymuje obecnie z tego tytułu kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.