Doktor z UMCS chciał "strzelać do bydła". Jest reakcja uczelni

"Sformułowania użyte na portalach społecznościowych przez Pana Artura Góraka stanowią wyłącznie jego prywatną wypowiedź i nie licują z wykonywanym zawodem nauczyciela akademickiego" - napisała Katarzyna Kozielewicz, rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, w reakcji na kontrowersyjny wpis na Facebooku adiunkta z tej uczelni, komentujący protesty przeciw forsowanej przez PiS reformie sądownictwa.

Aktualizacja: 23.07.2017 19:52 Publikacja: 23.07.2017 17:12

Doktor z UMCS chciał "strzelać do bydła". Jest reakcja uczelni

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak

Dyskusja w sprawie weta prezydenta odbyła się na profilu "Racjonalna Polska" na Facebooku. Autor postu podpisał zdjęcie prezydenta słowami: "Podczas, gdy w całym kraju trwają demonstracje, podczas, gdy ludzie, Naród protestuje pod Pałacem Prezydenckim, gość pełniący funkcję prezydenta Polski wyjeżdża do letniej rezydencji na Hel."

Wpis skomentował Artur Górak, dr hab z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. "Co za bzdury!" - napisał. Na pytanie innego internauty, czemu prezydent nie wyszedł do ludu, Górak odpisał: Jakiego ludu? Ja bym kazał strzelać do tego bydła".

Dowiedz się więcej » Naukowiec z UMCS o protestujących: Ja bym kazał strzelać do tego bydła

W oświadczeniu przesłanym "Rzeczpospolitej" rzeczniczka UMCS stwierdziła, że słowa dra Góraka stanowią "wyłącznie jego prywatną wypowiedź i nie licują z wykonywanym zawodem nauczyciela akademickiego".

"Nauczyciel akademicki jest zawodem zaufania publicznego. Osoby wykonujące ten zawód powinny przywiązywać szczególną wagę do swojego postępowania nie tylko w czasie wykonywania obowiązków służbowych, ale także w życiu prywatnym" - dodała rzeczniczka.

Wpis adiunkta stanowi zdaniem Katarzyny Kozielewicz "rażące przekroczenie granicy wolności słowa",  który "godzi także w obraz Uniwersytetu, jako miejsca debaty naukowej, wymiany poglądów z poszanowaniem każdej ze stron, a także kształcenia studentów zgodnie z ideałami humanizmu, tolerancji oraz poszanowania praw i godności człowieka".

Rzeczniczka zaznaczyła, że komentarze pracownika UMCS zostały przez władze rektorskie przyjęte z ubolewaniem. Zapewniła też, że dr hab. Artur Górak będzie poproszony o "niezwłoczne złożenie wyjaśnień". Od nich zależeć będą dalsze kroki ze strony władz uczelni.

Dyskusja w sprawie weta prezydenta odbyła się na profilu "Racjonalna Polska" na Facebooku. Autor postu podpisał zdjęcie prezydenta słowami: "Podczas, gdy w całym kraju trwają demonstracje, podczas, gdy ludzie, Naród protestuje pod Pałacem Prezydenckim, gość pełniący funkcję prezydenta Polski wyjeżdża do letniej rezydencji na Hel."

Wpis skomentował Artur Górak, dr hab z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. "Co za bzdury!" - napisał. Na pytanie innego internauty, czemu prezydent nie wyszedł do ludu, Górak odpisał: Jakiego ludu? Ja bym kazał strzelać do tego bydła".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii