Igor Stachowiak był poszukiwany przez policję

Pojawiły się nowe informacje w sprawie zatrzymania Igora Stachowiaka. Mężczyzna od miesiąca był poszukiwany przez prokuraturę. Wcześniej był wielokrotnie karany.

Aktualizacja: 08.06.2017 08:46 Publikacja: 08.06.2017 08:22

25-letni Igor Stachowiak został zatrzymany 15 maja 2016 r. na wrocławskim rynku.

25-letni Igor Stachowiak został zatrzymany 15 maja 2016 r. na wrocławskim rynku.

Foto: Superwizjer, TVN

Igor Stachowiak w połowie maja ub.r. został zatrzymany na wrocławskim Rynku. Według funkcjonariuszy, był agresywny i dlatego musieli oni użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Według pierwszej opinii lekarza, przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. 

Sprawa wróciła po wyemitowaniu w maju br. reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora. Środowe Fakty TVN podały, że policja miała dostęp do nagrań ws. śmierci Stachowiaka, choć deklaruje coś innego.

Portal Onet.pl informuje, że Igor Stachowiak był wcześniej wielokrotnie karany i od ponad miesiąca był poszukiwany przez Komendę Policji Wrocław Grabiszynek w sprawie oszustwa.

Z rejestrów Krajowego Systemu Informacji Policji wynika, że policjanci w dniu tragicznego zdarzenia, wiedzieli kogo zatrzymali. Informację na temat Stachowiaka pierwszy raz sprawdzono o godzinie 6:12. Kolejny wpis w rejestrze pokazuje godzinę 6:33. 

Z dokumentów prokuratorskich wynika, że przeciwko zatrzymanemu prowadzono w przeszłości szereg spraw. Dotyczyły one m.in. handlu narkotykami, pobicia, kradzieży, nękania i stosowania gróźb karalnych. Stachowiak uczestniczył również w bójce w policjantami w czerwcu 2013 roku. Po tamtym zatrzymaniu twierdził, że był pobity przez funkcjonariuszy. Policjanci mieli użyć wobec niego paralizatora.

W 2014 roku prokuratura wszczęła wobec mężczyzny postępowanie dotyczące nękania. Wniosek w tej sprawie złożył jego ojciec. Z dokumentów wynika, że Igor Stachowiak był uzależniony od narkotyków i stanowi zagrożenie dla swojej rodziny. Stachowiak tłumaczy wówczas, że nie jest w konflikcie z rodziną i nie rozumie, na jakiej podstawie złożono wniosek. Ostatecznie sprawa została umorzona.

Więcej: Onet.pl

Igor Stachowiak w połowie maja ub.r. został zatrzymany na wrocławskim Rynku. Według funkcjonariuszy, był agresywny i dlatego musieli oni użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Według pierwszej opinii lekarza, przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. 

Sprawa wróciła po wyemitowaniu w maju br. reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora. Środowe Fakty TVN podały, że policja miała dostęp do nagrań ws. śmierci Stachowiaka, choć deklaruje coś innego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?