Burmistrz pociął krytykujący go baner. Czeka na wyrok

Ruszył proces apelacyjny burmistrza Sztumu w województwie pomorskim. Samorządowiec jest oskarżony o zniszczenie krytykującego go banera. Zajście zostało nagrane przez świadka.

Aktualizacja: 27.03.2017 17:18 Publikacja: 27.03.2017 16:57

Burmistrz pociął krytykujący go baner. Czeka na wyrok

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Do zdarzenia doszło w styczniu ubiegłego roku. Burmistrz Sztumu Leszek T. został przyłapany na cięciu nożem krytykującego go banera, zawieszonego na samochodzie w centrum miejscowości.

Na płachcie napisano: "Dlaczego Pani Lucyna Wojciechowska - prokurator z Kwidzyna ochrania malwersacje Burmistrza?" oraz "Panie Seremet! Dlaczego ochrania Pan złodziei ze Sztumu?". Policja twierdziła, że baner nie narusza żadnych przepisów. Właściciel banera już wcześniej procesował się z T.

W pierwszej instancji burmistrz został skazany na 6 tysięcy złotych grzywny i obowiązek naprawienia szkody.

W procesie apelacyjnym burmistrz domaga się uniewinnienia. Przyznaje się do winy, a całe zajście tłumaczy "wzburzeniem i walką o dobre imię". - Od dłuższego czasu jestem obiektem nagonki z tytułu pełnienia przez mnie funkcji burmistrza Sztumu. Grożono mi i mojej rodzinie. Baner jest tego przykładem - tłumaczył już wcześniej. Swoje zachowanie tłumaczy impulsem.

- To była wielka presja społeczna. Gdyby państwo byli świadkami całej tej dyskusji w internecie i gazetach... Do mnie przychodzili też mieszkańcy. Nie ma takiego człowieka, który by tę presję wytrzymał - mówił.

Właściciel banera domaga się podwyższenia wyroku. - Jeśli ktoś bierze nóż, to może zniszczyć baner, a może coś więcej. Tylko przypadek sprawił, że jeden z mieszkańców, który mieszka naprzeciwko, wyszedł na balkon na papierosa i nagrał to komórką - cytuje właściciela Radio Gdańsk.

Sąd o wyroku ma zdecydować w czwartek.

Do zdarzenia doszło w styczniu ubiegłego roku. Burmistrz Sztumu Leszek T. został przyłapany na cięciu nożem krytykującego go banera, zawieszonego na samochodzie w centrum miejscowości.

Na płachcie napisano: "Dlaczego Pani Lucyna Wojciechowska - prokurator z Kwidzyna ochrania malwersacje Burmistrza?" oraz "Panie Seremet! Dlaczego ochrania Pan złodziei ze Sztumu?". Policja twierdziła, że baner nie narusza żadnych przepisów. Właściciel banera już wcześniej procesował się z T.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?