42 kg narkotyków skonfiskowanych przez CBŚP

Ponad 42 kg skonfiskowanych narkotyków oraz trzech zatrzymanych przemytników - to efekt działań funkcjonariuszy gdańskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji.

Aktualizacja: 24.02.2017 06:05 Publikacja: 24.02.2017 05:54

Foto: materiały policji

- Marihuanę i kokainę policjanci znaleźli w samochodzie, którym poruszali się mężczyźni, z kolei haszysz w garażu u jednego z nich. Narkotyki pochodziły z Hiszpanii i miały zostać sprzedane w Polsce – mówi „Rzeczpospolitej” Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP).

Śledczy wpadli na trop szajki, która kupowała w Hiszpanii różnego rodzaju narkotyki, przewoziła je do kraju, by następnie rozprowadzać je m.in. w dyskotekach i nocnych klubach. W proceder było zaangażowanych trzech mieszkańców Gdańska – 56-letni Roman R., 47-letni Piotr M. oraz jego 20-letni syn Piotr. Funkcjonariusze operacyjnie ustalili, że nielegalny towar może być przewożony główna trasą województwa pomorskiego. Wytypowali potencjalne miejsce, w którym mogą się zjawić szmuglerzy, i urządzili na nich zasadzkę.

- Na bramkach zjazdowych autostrady A1 w Rusocinie, policjanci, wspierani przez funkcjonariuszy Izby Celnej w Gdyni, zatrzymali dilerów. Byli zaskoczeni - opowiada Agnieszka Hamelusz. - W przyczepce holowanej przez samochód, którym podróżowali mężczyźni, funkcjonariusze znaleźli 22 kg marihuany. Paczki z narkotykami były równo poukładane i pokrywały całą powierzchnię przyczepy. Z kolei w torbie podróżnej jednego z mężczyzn znaleziono ponad pięć gramów kokainy - dodaje komisarz Hamelusz.

Do poszukiwań środków odurzających wykorzystano psa tropiącego i specjalistyczny sprzęt rentgenowski.

Ostateczna ilość odebranych szajce narkotyków była większa. Po przeszukaniu garażu należącego do jednego z zatrzymanych, policjanci znaleźli bowiem kolejną partię nielegalnego towaru – 2,5 kg marihuany i ponad 18 kg haszyszu. Ponadto wagi elektroniczne, które – jak przypuszczają funkcjonariusze – służyły członkom szajki do porcjowania środków odurzających.

Śledztwo w sprawie rodzinnej szajki prowadzi Pomorski Wydział Zamiejscowy do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.

- Zatrzymani usłyszeli zarzuty związane z przemytem oraz handlem narkotykami. Za te przestępstwa grozi im do 15 lat pozbawienia wolności – mówi Agnieszka Hamelusz.

Sąd Rejonowy w Gdańsku zastosował wobec podejrzanych tymczasowy areszt.

- Marihuanę i kokainę policjanci znaleźli w samochodzie, którym poruszali się mężczyźni, z kolei haszysz w garażu u jednego z nich. Narkotyki pochodziły z Hiszpanii i miały zostać sprzedane w Polsce – mówi „Rzeczpospolitej” Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP).

Śledczy wpadli na trop szajki, która kupowała w Hiszpanii różnego rodzaju narkotyki, przewoziła je do kraju, by następnie rozprowadzać je m.in. w dyskotekach i nocnych klubach. W proceder było zaangażowanych trzech mieszkańców Gdańska – 56-letni Roman R., 47-letni Piotr M. oraz jego 20-letni syn Piotr. Funkcjonariusze operacyjnie ustalili, że nielegalny towar może być przewożony główna trasą województwa pomorskiego. Wytypowali potencjalne miejsce, w którym mogą się zjawić szmuglerzy, i urządzili na nich zasadzkę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii