Dominik M. w nocy z 5 na 6 kwietnia 2002 r. podpalił nieustaloną substancja łatwopalną zabytkowy drewniany kościół Parafii pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Królowej Polski, położonego przy ul. Panieńskich Skał 18 w Krakowie. Kościółek stanowił dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury, a zdarzenie uznano za zagrażające życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach za co grozi do 10 lat.

- Ogień całkowicie zniszczył obiekt wraz z wyposażeniem w postaci ołtarza głównego, obrazów w ołtarzu głównym, ołtarza bocznego, innych obrazów, scen ukrzyżowania na belce tęczowej, rzeźb świętych: brata Alberta Chmielowskiego i Rafała Kalinowskiego, stacji drogi krzyżowej w ilości 14 sztuk, ołtarzyka, zabytkowych organów, konfesjonału, ławek oraz kompletu trzech dzwonów - wymienia prok. Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Straty wyniosły 2 854 140 zł. Dziś, po 14 latach od zdarzenia (podpalacza zatrzymano dopiero w 2013 r.) zapadł w Sądzie Rejonowym dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie w Wydziale II Karnym wyrok. Jak pisały media, M. miał należeć do grupy satanistycznej. Sąd wymierzył oskarżonemu za ten czyn karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.