„Blisko 3 mld ludzi na świecie źle się odżywia. Fizyczny i psychiczny rozwój niemal jednej czwartej wszystkich dzieci poniżej piątego roku życia jest opóźniony (np. w Gwatemali 40 proc. dzieci jest za niskich na swój wiek). Ponad 2 mld ludzi nie otrzymuje odpowiedniej ilości witamin i minerałów, a liczba osób z nadwagą lub otyłością rośnie. W 2030 r. problem ten będzie dotyczył jednej trzeciej ludności" – podkreślają w swoim raporcie eksperci z Global Panel on Agriculture and Food Systems for Nutrition. Dokument został przedstawiony Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).

Choć nastąpił duży postęp w zwalczaniu głodu na świecie, to wciąż 800 mln ludzi codziennie nie dojada, a niedożywienie jest przyczyną niemal połowy z 16 tys. zgonów dzieci każdego dnia. Próby walki z tym problemem koncentrują się często na zwiększeniu kaloryczności posiłków kosztem ich jakości. Dominuje jedzenie wysokoprzetworzone, bogate w niezdrowe tłuszcze i cukry proste. Dlatego w wielu krajach rozwijających się, takich jak np. Chiny i Indie, szybko pojawił się problem otyłości i związanych z nią schorzeń – chorób układu krążenia i cukrzycy typu 2.

„Ludzie powinni być odżywiani, a nie tuczeni" – ocenili eksperci. Zwalczanie niedożywienia jest ich zdaniem nie tylko obowiązkiem moralnym polityków, ale też priorytetem ekonomicznym. Choroby oraz zgony związane z dietą obciążają systemy opieki zdrowotnej. „Każdy dolar zainwestowany w dobre żywienie zwraca się 16-krotnie" – zaznaczyli.