Owoce morza na oparzenia słoneczne

Polski zespół opracował metodę rozpuszczania w wodzie niezwykłej substancji pozyskiwanej z morza.

Aktualizacja: 08.08.2017 17:19 Publikacja: 07.08.2017 19:52

Chitozanowy hydrożel nawilża i leczy uszkodzoną słońcem skórę.

Chitozanowy hydrożel nawilża i leczy uszkodzoną słońcem skórę.

Foto: Fotolia

Chitozan to naturalny polimer o wyjątkowych właściwościach. W czystej postaci występuje jako składnik ścian komórkowych pleśniowych grzybów strzępkowych z klasy Zygomycetes. Na skalę przemysłową można go otrzymać ze skorupiaków morskich – krewetek i kryli, ponieważ wchodzi w skład ich chitynowych pancerzy.

Polimer jest w pełni biokompatybilny. Składa się z dwóch podjednostek występujących w skórze człowieka – m.in. w heparynie i kwasie hialuronowym. Nie są więc znane żadne przypadki uczulenia na chitozan, nawet u osób, u których występuje reakcja alergiczna na owoce morza. W dodatku ma działanie antybakteryjne. Jest w pełni biodegradowalny i nietoksyczny. Testowano polimer jako środek zarówno do użytku zewnętrznego, jak i wewnętrznego. Działa gojąco na rany i może być stosowany jako środek wspomagający odchudzanie. Nie jest trawiony i pęcznieje w przewodzie pokarmowym niczym błonnik. Dzięki temu daje uczucie sytości i zapobiega wchłanianiu tłuszczów.

Chitozan w nowej postaci hydrożelu nawilża i ujędrnia skórę, chroni ją przed wolnymi rodnikami oraz regeneruje urazy. Jest stabilny mikrobiologicznie i nawet bez dodatku konserwantów zachowuje właściwości przeciwdrobnoustrojowe przez minimum sześć miesięcy. Doskonale łączy się z innymi substancjami i niektórymi polimerami.

Panaceum na rany

Dr Grzegorz Gorczyca z Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej od dłuższego czasu prowadzi badania nad chitozanem. Wraz z zespołem pod opieką prof. dr. hab. inż. Sławomira Milewskiego i prof. dr hab. inż. Marii Sadowskiej pracował nad innowacyjną technologią przetwarzania chitozanu. Dzięki niej opatrunek na trudno gojące się, zakażone gronkowcem rany został w tym roku wyróżniony złotym i srebrnym medalem na targach innowacyjności w Moskwie i Norymberdze.

Polimer na wodzie

Wcześniej chitozan łączony był z kwasem mlekowym, ponieważ do rozpuszczenia potrzebuje roztworu o niskim pH. Wprawdzie była to mieszanina bezpieczna dla przewodu pokarmowego, jednak zbyt kwaśna dla skóry.

Naukowcy z Politechniki Gdańskiej odkryli sposób na rozpuszczenie chitozanu w wodzie gazowanej. Nasycenie jej dwutlenkiem węgla powoduje, że powstaje kwas węglowy, który znika szybko razem z bąbelkami. Ten moment okazał się wystarczający, by uzyskać żel o pH zbliżonym do odczynu ludzkiej skóry.

Członkowie zespołu badawczego zdobyli na swoje rozwiązanie patent, a dr Gorczyca w ramach nowego startupu odkupił od Politechniki licencję na rozpuszczanie chitozanu w wodzie i od tego roku produkuje kosmetyk Chitozan Naturalny Sun, który oprócz biopolimeru zawiera wodę, dwutlenek węgla i pantenol (składnik witaminy B5). Stanowi on doskonały opatrunek na poparzoną słońcem skórę. Może być też stosowany na inne podrażnienia – po ugryzieniu owadów lub po depilacji.

Chitozan w postaci żelu najpierw nawilża skórę, a po wyschnięciu pozostawia na jej powierzchni cienki, niewidoczny film, który spowalnia tempo utraty wody. Biorąc pod uwagę przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze właściwości specyfiku, tworzy doskonałe warunki do namnażania się komórek w obrębie uszkodzonej skóry.

Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej