Po II wojnie światowej Polacy dysponowali niezliczoną ilością broni palnej, co stanowiło poważny problem dla nowej władzy. Uzbrojony obywatel mógł bowiem stawiać realny opór aparatowi ucisku. Propaganda wszelkimi środkami przekonywała więc, iż Polak posiadający broń to zagrożenie, a wszelką pomoc i ochronę w walce z przestępczością zapewni państwo. Pod tymi sztandarami władza ludowa bardzo szybko rozbroiła naród. Strach przed obywatelem był na tyle silny, że nawet myśliwi musieli podejmować wyjątkowe starania, by uzyskać pozwolenie na broń inną niż zwykła dubeltówka.