W Sztokholmie długo panowało wyobrażenie, że korupcja to naganne zjawisko, które występuje za granicą, i nie dotyczy mieszkańców tego kraju. Mit miał podłoże w międzynarodowych rankingach, w których Szwecja od lat cieszy się reputacją społeczeństwa wolnego od nadużyć. To samozadowolenie doprowadziło do tego, że czasami nie dostrzegano tu ryzyka korupcji. W raporcie sprzed czterech lat władze administracyjne podlegające Ministerstwu Finansów, Statskontoret , stwierdziły, że w kraju nie przeprowadzano badań nad korupcją, ponieważ „Szwecja postrzegana jest jako autentycznie uczciwy kraj". Ostatnimi jednak laty, tą oazą przykładności wstrząsnęła seria doniesień o nadużyciach stanowisk dla uzyskania własnych korzyści.
I właśnie o tych niepożądanych zjawiskach w Szwecji i w Finlandii dyskutowano na seminarium zorganizowanym przez Instytut Fiński w Sztokholmie. Sekretarz generalny Instytutu Antykorupcyjnego Helena Sundén opisała łapówkarstwo, które rozrosło się do wymiarów afer. Szef pracujący we władzach policji nie sprawdził się na swoim stanowisku i został przeniesiony do sektora opieki penitencjarnej w funkcji szefa odpowiedzialnego za nieruchomości . Na nowym zaś miejscu miał możliwość kontynuowania swoich obowiązków w tych samych kręgach i z tymi samymi dostawcami, z którymi był związany w poprzednim sektorze. W praktyce przełożyło się to na umiejętność wykorzystania państwowych pieniędzy i naruszania reguł oficjalnych przetargów na budowę więzień i aresztów.
Według Heleny Sundén na korupcję zakrawa fałszowanie badań naukowych. Miała tu na uwadze ostatni skandal w Instytucie Karolińska, w którym doszło do nadużycia zaufania i narażano też życie ludzkie.
Na seminarium wymienia się także aferę związaną z nepotyzmem w Krajowym Biurze Audytowym. Skandal, który ostatnio wstrząsnął Szwecją i nadal odczuwa się jego reperkusje. W instytucji obsadzano stanowiska osobami, z którym pracodawca miał osobiste powiązania i które znał z poprzednich miejsc pracy. Sterował procesami zatrudnienia, ingerując w weryfikowanie kandydatów na wakaty, co jest niedopuszczalne.
Inna odsłona korupcji to jedna z największych afer, która towarzyszyła budowie narodowego stadionu Friends Arena, mieszczącego się w Solna na północ od Sztokholmu. Tutaj pracownikom gminnym wraz z prywatnymi dostawcami udało się pozyskać znaczne sumy z pieniędzy podatników.