Tajemnica dziennikarska służy tylko i wyłącznie anonimowemu autorowi czy osobie udzielającej informacji prasie. Dziennikarz występuje tu tylko jako depozytariusz cudzego prawa i pozbawiony jest możliwości wpływania na jego przedmiot i czas. Pod żadnym pozorem nie może on zwolnić się z obowiązku zachowania tej tajemnicy. Chroni ona bowiem bezpośrednio prawa osobiste autorów, informatorów i osób trzecich. Pośrednio zaś chroni wolność prasy i prawo obywateli do informacji.
Na kim ciąży obowiązek
Zgodnie z art. 15 ust. 2 prawa prasowego zobowiązanymi do zachowania w poufności uzyskanych informacji są dziennikarze oraz redaktorzy i redaktorzy naczelni. Zgodnie z ust. 3 tego przepisu obowiązek zachowania w tajemnicy uzyskanych informacji rozciąga się również na inne osoby zatrudnione w redakcjach, wydawnictwach prasowych i innych prasowych jednostkach organizacyjnych. Jest to tzw. tajemnica redakcyjna. Spoczywa ona także na pracownikach pełniących funkcje usługowe, takich jak: informatycy, sekretarki, archiwiści, gońcy, kierowcy czy nawet osoby sprzątające.
Żadna z osób, na których spoczywa obowiązek zachowania tajemnicy dziennikarskiej czy redakcyjnej, nie może się z niego zwolnić pod groźbą odpowiedzialności karnej. Przewiduje ją art. 49 prawa prasowego. Przepis ten przewiduje karę grzywny albo karę ograniczenia wolności.
Różna wykładnia przepisów
Analiza tego przepisu prowadzi do wniosku, że może dojść do wielu komplikacji związanych z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej osób zatrudnionych w redakcjach, wydawnictwach prasowych i innych prasowych jednostkach organizacyjnych, które dopuszczą się bezprawnego ujawnienia posiadanych informacji.
Zgodnie z wykładnią literalną można przyjąć, że art. 49 prawa prasowego penalizuje jedynie zachowanie określone w art. 15 ust. 2 (przepis ten określa zakres tajemnicy dziennikarskiej). Sprawcą tego przestępstwa może być zatem tylko dziennikarz, a nie inne osoby zobowiązane do zachowania tajemnicy dziennikarskiej na podstawie art. 15 ust. 3 prawa prasowego. Poniosą one odpowiedzialność karną na podstawie art. 266 § 1 kodeksu karnego. Mówi on, że kto wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. To prowadzi do wniosku, że dziennikarz jest osobą uprzywilejowaną. Będzie bowiem ponosił odpowiedzialność tylko na podstawie art. 49 prawa prasowego, za co grozi mu łagodniejsza kara – grzywny lub ograniczenia wolności.