Siedem życzeń pani prezydent

Zastrzeżenia do konstytucyjności komisji mają poważne instytucje

Aktualizacja: 18.09.2017 18:14 Publikacja: 18.09.2017 16:06

Członkowie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji - przewodniczący Patryk Jaki (L) i Paweł Lisiec

Członkowie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji - przewodniczący Patryk Jaki (L) i Paweł Lisiecki (P) podczas konferencji prasowej po posiedzeniu komisji

Foto: Pawe? Supernak

Na 5 października Naczelny Sąd Administracyjny zaplanował rozpatrzenie pierwszych wniosków złożonych przez prezydent stolicy w sprawie sporu kompetencyjnego o to, kto ma podejmować decyzje reprywatyzacyjne: komisja kierowana przez wiceministra Patryka Jakiego czy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Jeśli NSA rozstrzygnie, że prawo to przysługuje organowi, jakim jest prezydent Warszawy, to komisja weryfikacyjna straci rację bytu. Nie będzie mogła bowiem zmieniać żadnych podjętych w przeszłości decyzji o zwrocie mienia w stolicy.

To będzie pierwsza próba neutralizacji komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji podjęta przez stołeczny ratusz, ale nie ostatnia. Wniosków o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego prezydent stolicy złożyła bowiem już siedem. Zapewne złoży ich jeszcze wiele, a ich rozstrzygnięcie będzie wymagać licznych posiedzeń NSA.

Jedna sprawa – jeden wniosek

Dotychczasowe wnioski trafiały do NSA zgodnie z rytmem działań komisji – gdy komisja zajmowała się kolejną warszawską działką, prezydent występowała do NSA.

W nagłówku każdego wniosku można przeczytać, że chodzi o sprawę zakończoną decyzją, w której to sprawie wszczęte zostało postępowanie zarówno przez wnioskodawcę (prezydent), jak i przez komisję.

– Do każdej sprawy był składany osobny wniosek. Data rozpoznania zależy od kolejności wpływu, dlatego pierwsze cztery mają już wyznaczony termin na 5 października, ale wydane zostaną prawdopodobnie cztery postanowienia – mówi Jarosław Czarnota z wydziału informacji NSA.

Ustawa o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich wydanych z naruszeniem prawa mówi m.in., że gdy komisja zawiadomi jakikolwiek organ lub sąd o wszczęciu przez siebie postępowania rozpoznawczego, to postępowanie toczące się przed tym organem lub sądem podlega zawieszeniu. Oznacza to, że prowadzenie jakichkolwiek czynności reprywatyzacyjnych przez prezydent stolicy może się stać już niemożliwe.

We wnioskach do NSA złożonych przez prezydent chodzi wprawdzie o spór kompetencyjny dotyczący postępowań nietoczących się aktualnie, lecz zakończonych trzy–pięć lat temu (z wyjątkiem działek przy ul. Twardej 8 i 10, w sprawie których prezydent wznowiła postępowanie i zawiesiła je ze względu na pracę komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji). Jednocześnie komisja działa w szczególnym trybie właśnie dlatego, że rozpatruje sprawy raz już rozstrzygnięte przez inny organ.

Metoda wysyłania kolejnych wniosków do NSA sugeruje, że Hannie Gronkiewicz-Waltz chodzi o maksymalne spowolnienie i utrudnienie prac komisji. Tej opinii nie podziela mec. Ziemisław Gintowt zajmujący się m.in. reprywatyzacją w orzecznictwie sądów:

– To tak, jakby zarzucać adwokatom wnikliwie przesłuchującym świadków, że przewlekają postępowanie. Każdy wykonuje swoje funkcje. Próbuję zrozumieć działania prezydent i zakładam, że chodzi o przekonanie NSA, że komisja Jakiego jest niekonstytucyjna, uprawnienia do decydowania o reprywatyzacji mamy my, urząd miasta, i nikt nie może za nas podejmować tych decyzji. Możemy na podstawie prac komisji otrzymać sygnał, że należy wznowić postępowanie czy stwierdzić jego nieważność – ale reszta to nasza kompetencja.

Uwagi bez dalszych konsekwencji

Są dwie znaczące ekspertyzy wydane przez Sąd Najwyższy i rzecznika praw obywatelskich, wskazujące, iż komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji działa na podstawie ustawy sprzecznej z konstytucją.

W opinii Sądu Najwyższego z 5 stycznia 2017 r. (formalnie są to uwagi) dotyczącej projektu tej ustawy wskazuje się na kilka naruszeń przepisów konstytucji. Chodzi zwłaszcza o uprawnienia komisji łączące kompetencje władzy wykonawczej oraz sądowniczej (nakazywanie wpisów w księgach wieczystych, nakładanie obowiązku zwrotu świadczenia uzyskanego w wyniku reprywatyzacji), co narusza zasadę trójpodziału władzy (art. 10 konstytucji) oraz art. 175 mówiący, iż wymiar sprawiedliwości sprawują sądy.

Zdaniem Sądu Najwyższego przepis dający komisji prawo uchylenia decyzji reprywatyzacyjnej po uznaniu, że była rażąco sprzeczna z interesem społecznym, stawia ten interes ponad innymi zasadami, takimi jak np. ochrona praw nabytych, i w ten sposób narusza art. 2 konstytucji stanowiący, iż Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Artykuł 2 jest naruszony także poprzez złamanie reguły, że prawo nie działa wstecz. Artykuł 42 konstytucji, mówiący o zasadach odpowiedzialności karnej, został zaś naruszony, bo według SN ustawa przyznaje komisji prawo karania funkcjonariuszy publicznych.

Rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu z 16 marca 2017 r. w dużej mierze powiela zastrzeżenia Sądu Najwyższego i konkluduje: „Ustawa budzi liczne wątpliwości co do zgodności z konstytucją, w szczególności z zasadą poprawnej legislacji, zasadą sądowej ochrony praw majątkowych oraz narusza prawa majątkowe różnych grup obywateli a nawet gmin".

Trudno ignorować zastrzeżenia tych ważnych instytucji. Dlatego dziwi, że żadna z nich nie zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności krytykowanej ustawy z konstytucją – mimo że mają do tego prawo i w innych sprawach często korzystały z takiej możliwości.

Autor jest publicystą

Wnioski o rozstrzygnięcie sporów kompetencyjnych z komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji, złożone dotychczas przez prezydent Warszawy (wg stanu na 14 września)

1. I OW 178/17 – spór w sprawie postępowania zakończonego decyzją prezydent Warszawy z 25 czerwca 2014 r., dotyczącą dawnej nieruchomości przy ul. Twardej 8. Wpływ wniosku: 26 czerwca 2017 r., posiedzenie wyznaczono na 5 października 2017 r.

2. I OW 179/17 – spór w sprawie postępowania zakończonego decyzją prezydent Warszawy z 29 lipca 2014 r., dotyczącą dawnej nieruchomości przy ul. Twardej 10. Wpływ wniosku: 26 czerwca 2017 r., posiedzenie wyznaczono na 5 października 2017 r.

3. I OW 192/17 – spór w sprawie postępowania zakończonego decyzją prezydent Warszawy z 16 października 2012 r., dotyczącą dawnej nieruchomości przy ul. Chmielnej 70. Wpływ wniosku: 3 lipca 2017 r., posiedzenie wyznaczono na 5 października 2017 r.

4. I OW 191/17 – spór w sprawie postępowania zakończonego decyzją prezydent Warszawy z 15 listopada 2012 r. (druga decyzja zwrotowa w związku z tą samą działką), dotyczącą dawnej nieruchomości przy ul. Chmielnej 70. Wpływ wniosku: 3 lipca 2017 r., posiedzenie wyznaczono na 5 października 2017 r.

5. I OW 208/17 – spór w sprawie postępowania zakończonego decyzją prezydent Warszawy z 1 marca 2012 r., dotyczącą dawnej nieruchomości przy ul. Siennej 29. Wpływ wniosku: 14 lipca 2017 r.

6. I OW 236/17 – spór w sprawie postępowania zakończonego decyzją prezydent Warszawy z 11 października 2013 r. dotyczącą nieruchomości przy ul. Poznańskiej 14. Wpływ wniosku: 18 sierpnia 2017 r.

7. I OW 249/17 – spór w sprawie postępowania zakończonego decyzją prezydent Warszawy z 6 grudnia 2010 r., dotyczącą nieruchomości przy ul. Marszałkowskiej 43. Wpływ wniosku: 31 sierpnia 2017 r.

Dlaczego nie zwróciliśmy się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy z 9 marca 2017 r. o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa?

Dyr. Małgorzata Świętczak z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich: Ostateczna decyzja, czy i w jakim zakresie przepisy ustawy z 9 marca 2017 r. zostaną zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, w dużej mierze zależy od tego, w jaki sposób nowe przepisy będą interpretowane i stosowane w praktyce sądowej. Ostatecznie bowiem to sąd administracyjny kontroluje legalność działania komisji. Osoby upatrujące naruszenia swoich praw – czy to poprzez wydanie decyzji kończącej postępowanie, czy poprzez ewentualne nałożenie kar porządkowych w toku postępowania – na obecnym etapie przede wszystkim powinny zwracać się po ochronę do niezawisłego sądu.

Agata Raczkowska, zespół prasowy Sądu Najwyższego: Nie wszystkie negatywnie opiniowane projekty ustaw po ich uchwaleniu w niezmienionej formie są zaskarżane do Trybunału Konstytucyjnego przez Pierwszego Prezesa SN.

Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy: Skarga nie została złożona, być może kiedyś to nastąpi.

Czym jest opinia Sądu Najwyższego na temat ustawy z 9 marca 2017 r.

Opinia ta nie jest oficjalnym dokumentem SN i nie zobowiązuje do niczego żadnych podmiotów. Nosi ona tytuł „Uwagi Sądu Najwyższego do projektu ustawy o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa" – lecz choć są to uwagi Sądu Najwyższego, to w ich przygotowaniu nie brali udziału sędziowie SN. Sędzia Sądu Najwyższego i rzecznik prasowy Michał Laskowski wyjaśnia, że do zadań sędziego SN nie należy sporządzanie opinii do aktów prawnych i sędziowie w tym procesie nie uczestniczą. Uwagi Sądu Najwyższego do ustawy z 9 marca 2017 r. zostały w istocie napisane przez pracowników biura studiów i analiz SN.

Na 5 października Naczelny Sąd Administracyjny zaplanował rozpatrzenie pierwszych wniosków złożonych przez prezydent stolicy w sprawie sporu kompetencyjnego o to, kto ma podejmować decyzje reprywatyzacyjne: komisja kierowana przez wiceministra Patryka Jakiego czy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Jeśli NSA rozstrzygnie, że prawo to przysługuje organowi, jakim jest prezydent Warszawy, to komisja weryfikacyjna straci rację bytu. Nie będzie mogła bowiem zmieniać żadnych podjętych w przeszłości decyzji o zwrocie mienia w stolicy.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją