Przymusowy zarząd: jak prokurator zadba o przedsiębiorstwo

Są powody do obaw, że przymusowy zarząd będzie służył nie tylko zwalczaniu przestępców, ale również zastraszaniu przedsiębiorców i osłabianiu konkurencyjności firm – uważa Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

Aktualizacja: 28.08.2016 12:01 Publikacja: 28.08.2016 11:00

Przymusowy zarząd: jak prokurator zadba o przedsiębiorstwo

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości przepisy mają służyć do walki z przestępcami gospodarczymi. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich rykoszetem mogą jednak uderzyć we wszystkich przedsiębiorców.

W projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości z 23 maja 2016 r. dotyczącym nowelizacji przepisów ustawy–Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw wprowadzona została instytucja tzw. konfiskaty rozszerzonej. W intencji ustawodawców ma to być wdrożenie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/42/UE z 3 kwietnia 2014 r. w sprawie zabezpieczenia i konfiskaty narzędzi służących do popełnienia przestępstwa i korzyści pochodzących z przestępstwa w Unii Europejskiej.

Zarząd, ale bez gwarancji

Sama idea usprawnienia walki z przestępczością gospodarczą i pozbawienia sprawców korzyści osiągniętych z popełnienia czynów zabronionych bez wątpienia zasługuje na poparcie. Rozwiązania powinny być jednak proporcjonalne do założonych celów, nie mogą również stwarzać zagrożeń dla praw i wolności obywatelskich. Niestety, zaproponowany projekt nie do końca te kryteria spełnia, na co w wystąpieniu do ministra sprawiedliwości wskazał rzecznik praw obywatelskich.

Wątpliwości budzi przede wszystkim wprowadzenie do kodeksu postępowania karnego instytucji zarządu przymusowego nad przedsiębiorstwem. Proponowany art. 292a k.p.k. przewiduje, że zabezpieczenie składników i praw majątkowych przedsiębiorstwa następuje poprzez ustanowienie takiego zarządu. Zarządcę wyznaczać ma organ wydający postanowienie o zabezpieczeniu (w postępowaniu przygotowawczym – prokurator). Do zarządcy przymusowego stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Projektowany przepis wskazuje też na cel zarządu przymusowego, a jest nim m. in. zatrzymanie rzeczy i dokumentów mogących stanowić dowód w sprawie oraz ustalenie składników mienia, które mogą podlegać przepadkowi.

Uregulowanie takie nie daje należytych gwarancji konstytucyjnemu prawu własności i wolności działalności gospodarczej. Dyrektywa 2014/42/UE nakłada na państwa członkowskie obowiązek podjęcia niezbędnych środków w celu zapewnienia należytego zarządzania zabezpieczonym mieniem, a takie gwarancje nie zostały przewidziane w projektowanych przepisach. Odesłanie do odpowiedniego stosowania przepisów kodeksu postępowania cywilnego (art. 292a § 2 in fine) wydaje się daleko niewystarczające.

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż – zdaniem prawodawcy europejskiego – należyte zarządzanie zabezpieczonym przedsiębiorstwem oznacza działanie, które nie doprowadzi do utraty wartości ekonomicznej firmy. Natomiast z przedłożonego projektu oraz uzasadnienia zmian nie wynika, aby cel ten był wzięty pod uwagę. Nie chodzi bowiem tylko o „sprawne" zarządzenie (str. 20 uzasadnienia projektu ustawy), lecz zarządzanie profesjonalne, odpowiadające rynkowym standardom – czyli takie, które zapewni co najmniej zachowanie wartości przedsiębiorstwa do czasu wydania wyroku. Jako przykład gwarancji należytego zarządzania wymienia się (w art. 10 ust. 1 dyrektywy), m.in. ustanowienie krajowych scentralizowanych urzędów ds. zarządzania mieniem, grupy wyspecjalizowanych urzędów lub równoważnych mechanizmów. Tymczasem w Polsce art. 292a k.p.k. w odniesieniu do zarządcy przymusowego poprzestaje na odesłaniu do przepisów k.p.c. Te zaś nie wymagają szczególnych kwalifikacji od osoby, która ma być ustanowiona zarządcą.

I zarobić, i zabezpieczyć?

Nie można też zapominać, że zarząd przymusowy może być ustanowiony już na etapie postępowania przygotowawczego, na podstawie podejrzenia popełnienia czynu zabronionego. Istnieje wtedy ryzyko, że postępowanie karne zostanie umorzone z powodu braku wystarczających dowodów do wniesienia aktu oskarżenia do sądu. Konsekwencje błędnych decyzji zarządcy w toku wykonywania jego obowiązków mogą być więc nieodwracalne – w skrajnych przypadkach przedsiębiorstwo nie będzie mogło funkcjonować na rynku w sposób konkurencyjny lub stanie się niewypłacalne. To z kolei rodzić może odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa. Także jeśli dojdzie do uniewinnienia oskarżonego lub umorzenia postępowania.

Ponadto, w cywilnym postępowaniu zabezpieczającym chodzi o uzyskanie dochodów z wykonywania zarządu przymusowego, które stanowić mają przedmiot zabezpieczenia. Zab ezpieczenie na gruncie k.p.k. z oczywistych względów spełnia inne cele – zatrzymanie rzeczy i dokumentów mogących stanowić dowód w sprawie oraz ustalenie składników mienia, które mogą podlegać przepadkowi (proponowany art. 292a § 3 k.p.k.). Pełnienie przez zarządcę dwojakiej funkcji – z jednej strony zarządcy przedsiębiorstwem, z drugiej – podmiotu gromadzącego dowody w postępowaniu karnym, wydaje się więc co najmniej trudne do pogodzenia.

Jeszcze jest szansa

Należy też podkreślić, że w przypadku tak daleko idącego ograniczenia praw majątkowych, zabezpieczenie poprzez ustanowienie zarządu przymusowego powinno mieć charakter tymczasowy. Proponowane zmiany nie gwarantują, że zabezpieczenie nie będzie utrzymywane dłużej, niż jest to konieczne, by zapewnić dostępność mienia na wypadek ewentualnego przepadku.

Są więc powody do obawy, że przymusowy zarząd może stać się narzędziem używanym nie tylko do zwalczania przestępców, ale również do innych, bliżej niesprecyzowanych działań o charakterze zastraszającym przedsiębiorców czy osłabiającym konkurencyjność firm. Tak działa niejasne, nieprecyzyjne prawo. Jest jednak jeszcze szansa, żeby być mądrym przed szkodą. Tylko wymaga to od ustawodawcy rozsądnej korekty, która rzeczywiście zbliżyłaby nas do standardów prawa europejskiego.

Autorka jest głównym koordynatorem ds. strategicznych postępowań sądowych w Biurze RPO

Opinie Prawne
Marek Isański: TK bytem fasadowym. Władzę w sprawach podatkowych przejął NSA
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd Tuska w sprawie KRS goni króliczka i nie chce go złapać
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy tylko PO ucywilizuje lewicę? Aborcyjny happening Katarzyny Kotuli
Opinie Prawne
Marek Dobrowolski: Trybunał i ochrona życia. Kluczowy punkt odniesienia
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Ministra, premier i kakofonia w sprawach pracy