W Szwecji funkcjonuje eufemistyczne pojęcie „obszary szczególnie zagrożone", którym określa się na ogół osiedla, dzielnice lub ich części. Wśród ich mieszkańców dominują cudzoziemcy, operują w nich siatki kryminalne, przeważają nielegalne struktury społeczne i często nie zgłasza się czynów przestępczych policji z obawy przed wendettą gangów lub tylko z braku wiary, że meldunek przyniesie jakiś efekt. W tych okręgach mieszkańcy odmawiają też występowania w roli świadka.
Gdy media donoszą o „obszarach szczególnie zagrożonych", to nie wyliczają poszczególnych segmentów tego fenomenu. Jest bowiem znany wszystkim. Obszary są przedmiotem troski władz z powodu strzelanin, utrudniania pracy policji, np. poprzez rzucanie w nią kamieniami, i niskiego statusu socjoekonomicznego ich mieszkańców.
Nie wszystko jest jednak czarne. Politycy starają się nobilitować napiętnowane przestrzenie rozmaitymi inicjatywami. Na przykład z uczniami tych dzielnic spotykają się nobliści w dziedzinie literatury i laureaci Nagrody im. Astrid Lindgren, gdy przyjeżdżają po odebranie laurów do Sztokholmu. Minister integracji w poprzednim centroprawicowym rządzie przeniósł swoje biuro tymczasowo na przedmieście stolicy, by zasygnalizować, że politycy bynajmniej nie zostawiają „obszarów szczególnie zagrożonych" na pastwę losu. Z innowacyjnym pomysłem wystąpił też ostatnio minister edukacji. Chce mianowicie stworzyć system losowania do bardziej prestiżowych szkół, by miały szanse się w nich uczyć dzieci uchodźców. Teraz zaś na naznaczonym terytorium odbywa się „tydzień polityków", podczas którego wszystkie partie zamierzają zaprezentować swoje przesłanie.
Dobrych informacji o subkulturach nie przynosi jednak ostatni raport narodowej jednostki operatywnej NOA.
Otóż w ciągu dwóch lat liczba „obszarów szczególnie zagrożonych" wzrosła z 15 do 23. W tym niechlubnym rankingu powinny się znaleźć trzy inne rewiry już dwa lata wcześniej. W raporcie z 2015 r. nie zebrano jednak wszystkich ważnych danych. Teraz w ocenie sytuacji kondycji obszarów uwzględniono takie kategorie jak handel narkotykami, przestępczość gangów, obawa o przyszłość, poczucie bezpieczeństwa w oczach mieszkańców, branie prawa w swoje ręce i religijny ekstremizm. Wśród nowych okręgów w raporcie pojawił się kolejny obszar Malmö, Nydala, Hermodsdal, Lindängen. W tych okolicach doszło w ubiegłym roku do niemal połowy wszystkich strzelanin w mieście ze śmiertelnymi ofiarami.