Dostęp do danych na równych prawach - prof. Stanisław Piątek o nowym trwałym nośniku danych

Czas na nowy trwały nośnik

Aktualizacja: 17.06.2018 08:02 Publikacja: 16.06.2018 13:38

Dostęp do danych na równych prawach - prof. Stanisław Piątek o nowym trwałym nośniku danych

Foto: AdobeStock

Czy innowacyjne technologie w dziedzinie systemów płatności i elektronicznej bankowości mogą spełnić wymagania przewidziane prawem dla trwałego nośnika? Tak, ponieważ trwały nośnik może być dowolnym instrumentem. Jego bezpieczeństwo zagwarantowane jest przepisami, sankcjonującymi trwałość, nieusuwalność i dostępność zapisanych na nim informacji.

Z czym to się je?

Trwały nośnik występuje w różnych przepisach, z reguły stanowiących implementację aktów unijnych. Zgodnie z definicją dyrektywy 2007/64/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 listopada 2007 r. w sprawie usług płatniczych w ramach rynku wewnętrznego, trwały nośnik informacji to dowolny instrument umożliwiający użytkownikowi usług płatniczych przechowywanie adresowanych do niego informacji oraz dający dostęp do nich w przyszłości przez właściwy okres i jednocześnie pozwalający na odtworzenie przechowywanych informacji w niezmienionej postaci. Natomiast zgodnie z krajową ustawą o usługach płatniczych, implementującą tę dyrektywę, „trwałym nośnikiem" informacji jest nośnik umożliwiający dostęp do zapisanych danych przez okres, który nie tylko jest odpowiedni do celów sporządzenia tych informacji, ale także pozwala na ich odtworzenie w niezmienionej postaci. Niezmienność informacji ma chronić interesy użytkownika usług w ramach stosunków łączących go z dostawcą usługi płatniczej.

Jakie rozwiązania mogą dziś uchodzić za trwały nośnik? Jakie warunki muszą spełniać?

Zwykła strona internetowa nie wystarczy

Kwestia uznania danej technologii za „trwały nośnik" została szeroko nagłośniona w styczniu 2017 roku. Przyczyną był wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczący kwestii interpretacyjnych w sporze austriackiej organizacji konsumenckiej VKI (Verein für Konsumenteninformation) z bankiem BAWAG P.S.K. Organizacja zrzeszająca konsumentów twierdziła, reprezentując interesy klientów tego banku, że informacje przekazywane im przez BAWAG za pośrednictwem skrzynki mailowej bankowości elektronicznej nie spełniają prawnych kryteriów wymagań dla trwałego nośnika. Stowarzyszenie wskazywało też, że nadawca jest w stanie ingerować w treść korespondencji, a nawet blokować do niej dostęp.

Trybunał przyznał VKI rację. Dlaczego?

Zgodnie z dyrektywą 2007/64/WE, informacje podlegające przekazaniu na trwałym nośniku powinny być dostarczane na papierze lub na wydrukach, dyskietkach, płytach CD-ROM czy DVD, twardych dyskach komputerów czy stronach internetowych. Ale w rozpatrywanym przypadku strona internetowa oraz poczta elektroniczna nie zostały uznane za trwały nośnik informacji. Prawo unijne wymaga bowiem zapewnienia niezmienności i dostępności przechowywanych danych, a takich gwarancji brakowało. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie BAWAG określił, że strona internetowa może być uznana za trwały nośnik tylko wtedy, kiedy zawiera bezpieczną przestrzeń do przechowywania informacji dla indywidualnych użytkowników – za pomocą kodu użytkownika i hasła.

Trybunał potwierdził możliwość korzystania z poczty elektronicznej wysyłanej na adres podany w umowie przez klienta. Adresem tym nie może być jednak skrzynka w serwisie bankowości elektronicznej należącym do banku, albowiem nawet potencjalna możliwość zmiany informacji lub blokowania do niej dostępu oznacza, że dane rozwiązanie nie spełnia wymogów trwałego nośnika.

Dowolne instrumenty, ale z możliwością odtworzenia informacji w niezmienionej postaci

TSUE nie ograniczył rozwiązań bazujących na technologiach informacyjnych do stron internetowych jako formy trwałego nośnika Czy zatem najnowsze rozwiązania technologiczne, jak systemy blockchain, zapewniające przechowywanie dokumentów w zewnętrznym wobec banku archiwum, mogą także spełniać te wymogi?

Przepisy nie narzucają przedsiębiorcom wyboru konkretnej technologii, a zatem trwałym nośnikiem może być dowolny instrument spełniający wymogi dotyczące przechowywania informacji przez odpowiedni okres, gwarantujący niezmienność tych informacji i możliwość ich odtwarzania. Swoboda nie ogranicza się do kwestii technologicznych. Instytucjom zobowiązanym do stosowania trwałego nośnika, w tym instytucjom bankowym, pozostawia się także swobodę w kwestii wyboru podmiotu, który dostarczy trwały nośnik i będzie zarządzać jego wykorzystaniem. Bank może zlecić wykonywanie tych zadań innemu przedsiębiorcy, który dysponuje odpowiednim rozwiązaniem technologicznym.

Procedury to za mało

Musi być zabezpieczenie technologiczne. Wspomniany wyżej wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie BAWAG, a także wyrok Trybunału Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) ze stycznia 2010 roku wyjaśniają znaczenie różnych gwarancji spełnienia wymagań dotyczących trwałego nośnika. Rozpatrywany w sprawie BAWAG system polegał na przekazywaniu klientom „powiadomień o zmianach" za pośrednictwem wewnętrznej skrzynki mailowej internetowego systemu bankowości elektronicznej. Trybunał EFTA rozpatrywał przydatność do tego celu stron internetowych, z których klienci mogą ściągać dokumenty i przechowywać je na własnych nośnikach (papierowych, elektronicznych). W ujęciu bardziej ogólnym zadaniem obydwu Trybunałów było wyznaczenie na gruncie obowiązujących przepisów prawa unijnego minimalnych wymagań dla środowisk komunikowania innych niż papierowe, w szczególności dla środowiska usług internetowych, w tych przypadkach gdy komunikacja musi być prowadzona z wykorzystaniem trwałego nośnika.

TSUE stwierdził, że strona internetowa może być uznana za trwały nośnik informacji wtedy, gdy daje użytkownikowi możliwość przechowywania informacji adresowanych do niego przez dostawcę, zapewnia do nich dostęp oraz możliwość ich odtworzenia w niezmienionej postaci we właściwym okresie czasu, bez możliwości jednostronnego wprowadzenia zmian do ich treści przez tego dostawcę lub przez innego przedsiębiorcę. Trybunał EFTA stwierdził, że zabezpieczenia te muszą wynikać nie tylko z ram instytucjonalnych lub prawnych, ale przede wszystkim powinny być konsekwencją zastosowanej technologii. Ponieważ procedury oraz czynnik ludzki bywają zawodne, tylko technologia może zagwarantować wystarczającą ochronę praw klienta.

Gwarancja niezmienności i dostępu do informacji

Kluczowym aspektem rozwiązania technologicznego, który pozwala uznać je za „trwały nośnik" jest wykluczenie możliwości jednostronnej zmiany bądź usunięcia informacji. Przepisy ustawy o usługach płatniczych nie wskazują na jakiekolwiek zróżnicowanie tego wymogu w zależności od tego, kto jest dostawcą technologii trwałego nośnika. W związku z tym przedsiębiorca, który na zlecenie banku zarządza trwałym nośnikiem również nie powinien mieć możliwości dokonania jednostronnej zmiany informacji. Taka „zaufana trzecia strona", czyli inny przedsiębiorca musi zatem spełnić te same wymagania, w szczególności wyeliminować jakąkolwiek możliwość zmiany informacji przez bank lub podmiot zarządzający trwałym nośnikiem.

W związku z tym, że dostęp do informacji nie może być ograniczony pod względem czasowym – zarówno w trakcie, jak i w niezbędnym okresie po ustaniu relacji z bankiem, przedsiębiorca zarządzający trwałym nośnikiem nie może mieć możliwości zablokowania dostępu do informacji.

Takie same wymogi dla każdego przedsiębiorcy

Czy jednak wymagania, które wyrok odnosi do „innego przedsiębiorcy", dotyczą wyłącznie podmiotów zależnych od banku zobowiązanego do przekazywania informacji na trwałym nośniku, czy też każdego podmiotu, któremu bank powierzył przechowywanie informacji na takim trwałym nośniku?

Z wyroku nie wynika jakakolwiek przesłanka pozwalająca na zastosowanie takiego rozróżnienia. Nie ma również takiej podstawy w przepisach dyrektywy unijnej 2007/64/WE. Możemy zatem przyjąć że, pojęcie „innego przedsiębiorcy" zarządzającego trwałym nośnikiem dotyczy w taki sam sposób podmiotów zależnych od banku, jak i podmiotów trzecich, którym bank powierzył przechowywanie informacji przekazanych użytkownikom na trwałym nośniku.

Wynika z tego, że inny przedsiębiorca, niezależny od banku, któremu bank powierzył zarządzanie trwałym nośnikiem, podobnie jak bank, objęty jest zakazem jednostronnego wprowadzania zmian do treści znajdujących na nośniku, a także blokowania klientom dostępu do informacji przechowywanych na nośniku.

Relacja między dostawcą usług płatniczych a „innym przedsiębiorcą" polega w tym wypadku na powierzeniu mu zadania polegającego na zarządzaniu stroną internetową, która ma pełnić funkcję trwałego nośnika. Inny przedsiębiorca występuje w relacji z klientem wyłącznie jako wykonawca określonej funkcji powierzonej przez dostawcę usługi płatniczej.

Blockchain nowym trwałym nośnikiem?

Zarząd Związku Banków Polskich w połowie stycznia br. przyjął raport na temat zastosowania trwałego nośnika w sektorze bankowym. Jest on rezultatem konsultacji i prac dotyczących ulepszenia dostępnych na rynku systemów bankowości elektronicznej, które zgodnie z obowiązującymi regulacjami muszą spełniać wymogi trwałego nośnika.

Wymieniono w nim kilka zaawansowanych technologicznie rozwiązań pozwalających wypełnić te wymogi, w tym technologię blockchain. Poparcie dla zastosowania technologii blockchain, jako jednego z akceptowalnych rozwiązań dla trwałego nośnika płynie również ze strony Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, przy założeniu spełnienia przesłanek zawartych w stosownych przepisach. Wynika z tych stanowisk, że spełnienie wymagań regulacyjnych jest możliwe w przypadku systemu opartego o technologię blockchain, stanowiącego rodzaj specjalnej, rozproszonej i zabezpieczonej kryptograficznie bazy danych.

Jedna z wersji takiego systemu, rozpatrywana w praktyce, może polegać na publikowaniu dokumentu podlegającego przekazaniu klientowi bezpośrednio w systemie blockchain i przechowywaniu go w formie rozproszonej między poszczególnymi węzłami systemu. Użytkownik uzyskuje dostęp do dokumentu przez aplikację, która korzystając z indywidualnego adresu blockchain odnajduje dokument i łączy rozproszone dane w całość. Klient ma dostęp do dokumentów w dowolnym momencie, nawet po rozwiązaniu relacji umownej z dostawcą usług. Instytucja, która opublikowała dokument, nie ma technicznej możliwości jednostronnej zmiany, ani usunięcia dokumentu.

Autor jest prof. dr hab. na Wydziale Zarządzania UW

Czy innowacyjne technologie w dziedzinie systemów płatności i elektronicznej bankowości mogą spełnić wymagania przewidziane prawem dla trwałego nośnika? Tak, ponieważ trwały nośnik może być dowolnym instrumentem. Jego bezpieczeństwo zagwarantowane jest przepisami, sankcjonującymi trwałość, nieusuwalność i dostępność zapisanych na nim informacji.

Z czym to się je?

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?