Walka z ISIS w Szwecji: Wsadzać jak Ala Capone

Nowe prawo mające zastopować finansowanie terroru nie działa. Zamiast niego władze podatkowe stosują metodę, która niegdyś umożliwiła skazanie Ala Capone na więzienie.

Aktualizacja: 21.05.2017 12:07 Publikacja: 21.05.2017 11:30

Walka z ISIS w Szwecji: Wsadzać jak Ala Capone

Foto: Wikipedia / United States Bureau of Prisons

Choć dążenie do zduszenia przepływu gotówki do ISIS czy Al-Szabaab jest jednym z najwyższych priorytetów legislacji, to ani policji ds. przestępstw ekonomicznych, ani policji bezpieczeństwa czy Biuru ds. Przestępstw Gospodarczych nie udało się zastopować transakcji, które mogły finansować terroryzm. W 2014 r. zaczęło obowiązywać prawo, według którego policja ds. przestępstw ekonomicznych może zamrażać podejrzane transakcje do dwóch dni. W tym czasie procedowaniem musi się zająć prokurator.

Z rocznego raportu policji wynika, że coraz częściej podejrzane transfery zgłaszają banki i firmy finansowe. Kończy się to jednak niczym, ponieważ ogromny problem sprawia przedłożenie dowodów. Kiedy policja nie jest w stanie przeszkodzić przelewowi pieniędzy, bank musi przeprowadzić tę procedurę.

Choć ostatnio w ściganiu finansistów terroru zdarzył się wyjątek. Sąd rejonowy w Malmö skazał bowiem 34-latka za zbieranie na Facebooku pieniędzy na organizacje terrorystyczne. Kolekcjoner prowadził na forum otwartą kampanię, a jeden z postów brzmiał: „Pomóż nam zaopatrzyć w broń braci na froncie, by mogli pomścić nasze rodzeństwo". Mężczyznę oskarżono o wzywanie do wspierania pieniędzmi ISIS, ówczesnego Dżabhat-u an-Nusra oraz grupy zbrojnej dżihadystów i salafitów Ahrar Al-Szam.

Za namawianie do popełnienia szczególnie poważnego przestępstwa przewidziana jest kara do dwóch lat więzienia i czyn 34-latka (bez określania jego nacji), który się zresztą do winy nie przyznał, zaliczono do tej kategorii. Za łamanie prawa o zakazie publicznego wzywania do terrorystycznych zbrodni, rekrutacji i szkolenia w tej materii, 34–latek otrzymał karę pozbawienia wolności na sześć miesięcy. Proces z aktem oskarżenia o namawianie do finansowania organizacji terrorystycznych był w kraju pierwszym tego rodzaju. Pojawienie się sprawy na wokandzie miało też świadczyć o tym, że Szwecja nie jest „platformą wspierania działalności terrorystycznej".

Jak wygląda jednak zastosowanie prawa mającego nie dopuścić do sponsorowaniu ekstremizmu? Z tym nie jest dobrze. Mówi się że, terror opłacają różnego rodzaju pożyczki, także esemesowe, oszustwa z sektora ubezpieczeń społecznych i VAT. Także gotówka uzyskana z fikcyjnych zbiórek pieniędzy na cele charytatywne może finansować nadzwyczaj groźne cele.

Temu, że sytuacja jest poważna, dała wyraz międzynarodowa organizacja Financial Action Task Force w swoim raporcie. Skonstatowała bowiem, że przeprowadzane przez Szwecję ekonomiczne restrykcje wobec finansowania terroryzmu nie przynoszą efektu, przed wszystkim z powodu poważnych braków natury technicznej. Zdanem organizacji kraj musi polepszyć zdobywanie informacji, zrozumieć mechanizmy zagrożenia, usprawnić sposoby nadzorowania finansowych instytutów i koordynowania działalności krajowych władz. Stwierdza również, że policja ds. ekonomicznych nie może stanąć na wysokości zadania, ponieważ nie jest w stanie identyfikować kompleksowych procesów prania pieniędzy.

Jedynym wyrokiem za finansowanie terroru ze Szwecji jest poza tym opisanym orzeczenie sprzed 12 lat. Wtedy to sąd apelacyjny skazał dwóch mężczyzn za zbieranie pieniędzy na organizację terrorystyczną Ansar Al- islam, która detonowała bomby skierowane na kurdyjskie partie w Iraku. W 2015 r. Policja Bezpieczeństwa wszczęła postępowanie przeciwko trzem właścicielom firm sprzątających w Sztokhlmie podejrzanych o transfery na konto ISIS. Dochodzenie zostało jednak zamknięte. Mężczyzn sądzono za malwersacje podatkowe.

I tą właśnie drogą władze próbują się rozprawić ze sponsorowaniem siatek terrorystycznych.

Jeżeli Policja Bezpieczeństwa ma problemy z zastosowaniem prawa w zwalczaniu dopływu pieniędzy, to w akcje wkracza Urząd Skarbowy. Bardzo trudno udowodnić finansowanie terroru – wyjaśnia szef Policji Bezpieczeństwa Anders Thornberg. Jeżeli jednak mamy do czynienia z innym rodzajem przestępczości, to oczywiście zaczyna się badać sprawę – mówi. Oznacza to, że osoby, które mogłyby stanowić poważne zagrożenie dla innych, siedzą w więzieniu lub będą narażone na różnego rodzaju dochodzenia.

W ten sposób Szwecja staje się mniej atrakcyjną bazą dla działań terrorystycznych. W ubiegłym roku Urząd Skarbowy otrzymał ponad 200 informacji od Policji Bezpieczeństwa o osobach podejrzanych o współudział w finansowaniu terroru. Wyroki gigantycznych opodatkowań już zapadły.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Choć dążenie do zduszenia przepływu gotówki do ISIS czy Al-Szabaab jest jednym z najwyższych priorytetów legislacji, to ani policji ds. przestępstw ekonomicznych, ani policji bezpieczeństwa czy Biuru ds. Przestępstw Gospodarczych nie udało się zastopować transakcji, które mogły finansować terroryzm. W 2014 r. zaczęło obowiązywać prawo, według którego policja ds. przestępstw ekonomicznych może zamrażać podejrzane transakcje do dwóch dni. W tym czasie procedowaniem musi się zająć prokurator.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji
Opinie Prawne
Jacek Czaja: Lustracja zwycięzcy konkursu na dyrektora KSSiP? Nieuzasadnione obawy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Prawne
Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie