Niedawno Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał ważny wyrok w sprawie ekstradycji obywatela państwa należącego do Unii Europejskiej. Sprawa dotyczyła postępowania wszczętego przez Romano Pisciottiego, obywatela włoskiego, który został oskarżony w USA o uczestnictwo w antykonkurencyjnych uzgodnieniach w dziedzinie sprzedaży rur morskich. Podczas przesiadki w locie z Nigerii do Włoch został zatrzymany w Niemczech. Na podstawie porozumienia UE–USA o ekstradycji został wydany do Stanów Zjednoczonych, gdzie następnie skazano go na grzywnę i karę pozbawienia wolności na dwa lata.
Romano Pisciotti wniósł powództwo do sądu niemieckiego o zasądzenie na jego rzecz odszkodowania od Niemiec za naruszenie zasady niedyskryminacji. Okazało się bowiem, że konstytucja RFN w art. 16 ust. 2 stanowi, że żaden Niemiec nie może być wydany innemu państwu. Wyjątek może stanowić jedynie wydanie do jednego z państw członkowskich Unii Europejskiej lub międzynarodowego trybunału.
Obywatel Włoch twierdził, że Niemcy traktują swoich obywateli lepiej niż obywateli innych państw Unii Europejskiej.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie podzielił argumentacji obywatela Włoch. Stwierdził, że państwo członkowskie w swoim prawie konstytucyjnym może różnicować sytuację swoich obywateli i obywateli innych państw członkowskich. Może zatem udzielać zgody na ekstradycję obywateli innych państw nawet wówczas, gdy nie wyraża zgody na wydawanie swoich obywateli. Jedynym warunkiem sformułowanym przez Trybunał jest to, aby państwo uprzednio umożliwiło właściwym organom państwa członkowskiego, którego ta osoba jest obywatelem, zażądanie przekazania go w ramach europejskiego nakazu aresztowania, a to nie przyjęło żadnego środka w tym względzie. Innymi słowy, należało najpierw umożliwić Włochom zażądanie przekazania obywatela włoskiego z Niemiec na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Nieskorzystanie z tej możliwości przez Włochy pozwoliło Niemcom na ekstradycję.
Orzeczenie Trybunału powinno skłaniać nie tylko do refleksji nad zasadą niedyskryminacji w Unii Europejskiej i konstrukcją obywatelstwa unijnego. Jest też dobrą okazją do zastanowienia się, czy Konstytucja RP dostatecznie dobrze chroni swoich obywateli i jest wobec nich lojalna.