Polskie prawo administracyjne chlubi się legalnością wyeksponowaną jako pierwsza z zasad ogólnych postępowania administracyjnego w art. 6 k.p.a.: „Organy administracji publicznej działają na podstawie przepisów prawa". Owa szumna deklaracja jest bezceremonialnie łamana praktycznie w każdej sprawie zakończonej decyzją ostateczną.
Zgodnie z art. 16 § 1 k.p.a. decyzja jest ostateczna, jeżeli nie zostanie złożony od niej zwykły środek odwoławczy. Skąd jednak wiadomo, że jest lub na skutek upływu terminów odwoławczych stała się ostateczna?
Bez mocy sprawczej
Problem ten dotyka każdego, kto chce uczynić użytek z takiej decyzji. Włączenie decyzji do tzw. obiegu prawnego wymaga wykazania, iż jest ostateczna w rozumieniu przepisów kodeksowych. Przyjęło się, chyba od samego początku obowiązywania k.p.a., formalne potwierdzanie ostatecznego (wcześniej: prawomocnego) charakteru decyzji specjalnym stemplem. Te potwierdzenia, opatrzone też często pieczęciami urzędowymi, miewają w różnych urzędach niejednolitą postać, a nawet treść, co już może budzić podejrzliwość, jaki charakter i znaczenie ma to dość dowolnie formułowane poświadczenie. Każdy wątpiący wnet się jednak przekona, iż bez tej szczególnej adnotacji decyzja administracyjna w obrocie prawnym nie ma mocy sprawczej.
Potwierdzenie ostateczności decyzji administracyjnej można by od biedy uznać za odpowiednik klauzuli wykonalności bądź stwierdzenia prawomocności orzeczenia w postępowaniu cywilnym lub karnym oraz karnym wykonawczym, służy wszak temu samemu celowi. Tu jednak podobieństwa się kończą, bo w przeciwieństwie do ww. klauzul w sprawach cywilnych i karnych, opisana czynność urzędowego poświadczenia ostateczności decyzji administracyjnej nie ma oparcia w żadnym przepisie prawa. Kto nie wierzy, niech sprawdzi.
Legalista marzyciel
Czytelnik będący stroną w sprawie administracyjnej może naturalnie zapytać, jakie to ma znaczenie, skoro urzędowe poświadczenie ostateczności decyzji respektują wszystkie władze i urzędy z sądami włącznie. Problem tkwi w legalności, a w istocie w oczywistej nielegalności tej praktyki. Skoro organy administracji publicznej działają wyłącznie na podstawie przepisów prawa, jak chce art. 6 k.p.a., a kwestia formalnego potwierdzenia ostateczności decyzji jest w tym kodeksie pominięta bądź niedostrzeżona, uznać wypada, iż potwierdzenia takie wydawane są bez podstawy prawnej. Nasuwa to myśl o ich nieważności, choćby przez porównanie z kodeksowymi przyczynami nieważności decyzji (art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a.).