UE a prawa językowe Polaków na Litwie

31 marca minęło sześć lat od złożenia do Parlamentu Europejskiego (PE) petycji w sprawie praw językowych Polaków na Litwie (nr 358/2011), poruszającej m. in. problem dyskryminacji mniejszości polskiej.

Aktualizacja: 09.04.2017 08:15 Publikacja: 08.04.2017 17:00

UE a prawa językowe Polaków na Litwie

Foto: Fotolia.com

Zagadnienia wskazane w petycji rozpatrywano dotychczas m. in. podczas posiedzeń Komisji Petycji PE, skierowano też z PE dwa oficjalne listy do rządu litewskiego. Litwa konsekwentnie protestowała przeciw zajęciu się sprawą przez instytucje Unii Europejskiej, jednocześnie zaprzeczając istnieniu zgłaszanych problemów. Komisja Europejska w sporządzanych opracowaniach przyjmowała ostrożne stanowisko, z jednej strony akcentując wagę praw fundamentalnych, z drugiej nie widząc roli Unii Europejskiej w rozwiązaniu problemów z ich przestrzeganiem. Jedynie Parlament Europejski, podejmując kolejne decyzje o rozpatrywaniu petycji wbrew stanowisku Litwy, stanął po stronie obywateli i ochrony praw człowieka. Gdy dzisiaj podkreśla się potrzebę wartości mających być fundamentem przetrwania europejskiej integracji, warto zauważyć, że sposób potraktowania problemu dyskryminacji polskiej mniejszości przez Litwę jako państwo członkowskie UE jest ilustracją wyzwań stojących przed Europą. Unia musi składać się z demokratycznych państw prawnych, szanujących prawa człowieka. Co więcej, te wartości nie mogą być li tylko ideałami, lecz sercem unijnego porządku prawnego i politycznego.

Petycja jako przykład problemów UE

Przypomnijmy, że na Litwie nie obowiązuje kompleksowa ustawa regulująca prawa mniejszości narodowych i etnicznych, a stopień ich ochrony paradoksalnie pogorszył się od czasu wstąpienia do Unii Europejskiej. Jednocześnie na podstawie art. 2 oraz art. 3 w zw. z art. 4 ust. 3 traktatu o UE państwa członkowskie zobowiązały się do wspólnego działania w celu urzeczywistniania nadrzędnych wartości Unii Europejskiej, takich jak poszanowanie ludzkiej godności i praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Sposób postępowania władz litewskich wobec polskiej mniejszości na Litwie wydaje się sprzeczny z zasadami prawa unijnego oraz europejskimi standardami.

Narusza też zasady poszanowania godności ludzkiej, zróżnicowania kulturowego, religijnego i językowego, równości wobec prawa oraz zakazu dyskryminacji, wyrażone w Karcie Praw Podstawowych UE. Mamy do czynienia z poważnym naruszeniem nadrzędnych wartości unijnych przez Litwę. Czy reakcja Unii Europejskiej wobec tego przypadku może być uznana za adekwatną?

Sposób rozpatrywania petycji 358/2011 pokazuje rozdroża unijnej ochrony praw. W warstwie deklaracji i zobowiązań traktatowych UE pozostaje przywiązana do idei praw człowieka. Brakuje systemu ich ochrony. Może to być źródłem rozdźwięku pomiędzy oczekiwaniami obywateli UE traktującymi poważnie unijne wartości a państwami członkowskimi i jej instytucjami, które niejednokrotnie w imię doraźnych celów wolą pozostawić pojawiające się problemy rozwiązaniom krajowym lub, co gorsza, nie dostrzegać ich wcale. Na 4 maja zaplanowano kolejne posiedzenie Komisji Petycji PE, podczas którego petycja 358/2011 będzie omawiana jako przykładowa skarga odnosząca się do naruszenia praw fundamentalnych. Sytuacja w zakresie ochrony praw językowych Polaków na Litwie ma stanowić przykład zagadnienia dyskryminacji, co jest niewątpliwym sukcesem, gdyż po raz pierwszy w sprawie problemów Polaków na Litwie instytucja Unii Europejskiej wprost przyznaje, że mamy do czynienia ze sprawą ogólnoeuropejską.

Warto przy tej okazji postawić następujące pytania. Po pierwsze, czy państwa członkowskie, w tym Litwa, są zobowiązane do powstrzymywania się od działań sprzecznych z nadrzędnymi celami i wartościami Unii Europejskiej, w tym zwłaszcza z ochroną praw człowieka, demokratycznego państwa prawa, wielokulturowości i solidarnej współpracy. Po drugie, czy systematyczne lekceważenie przez dane państwo, jak np. Litwę, minimalnych europejskich standardów ochrony praw mniejszości narodowych i etnicznych może być uznane za naruszenie prawa Unii Europejskiej. Po trzecie, czy zaniechanie legislacyjne Litwy, jako państwa członkowskiego, w uregulowaniu praw osób należących do mniejszości narodowych i etnicznych w drodze ustawy, takich jak prawa do używania języka mniejszości jako języka pomocniczego, prawa do używania imienia i nazwiska w języku ojczystym, prawa do dwujęzycznych oznaczeń topograficznych w regionach zamieszkanych przez znaczny odsetek ludności należącej do mniejszości, może zostać ocenione jako działanie sprzeczne z nadrzędnymi wartościami Unii Europejskiej, jak również godzące w prawa jej obywateli.

Koniec integracji?

Jeden z tekstów poświęconych petycji 358/2011 nosił tytuł „Europa wartości czy świętego spokoju?". Dzisiaj trzeba pokazać alternatywę: „Europa praw fundamentalnych" czy „koniec Europy". Potrzebne jest autentyczne opowiedzenie się instytucji Unii Europejkiej, a przede wszystkim państw członkowskich i ich obywateli za integracją opartą na wartościach, która nie będzie uciekać od rozwiązywania problemów państw członkowskich dotyczących ochrony praw człowieka. W przeciwnym wypadku niechybnie czeka nas nie tylko „Europa świętego spokoju", lecz kres integracji europejskiej.

Autor jest doktorem praw, asystentem Uniwersytetu Gdańskiego, adwokatem, autorem petycji nr 358/2011

Zagadnienia wskazane w petycji rozpatrywano dotychczas m. in. podczas posiedzeń Komisji Petycji PE, skierowano też z PE dwa oficjalne listy do rządu litewskiego. Litwa konsekwentnie protestowała przeciw zajęciu się sprawą przez instytucje Unii Europejskiej, jednocześnie zaprzeczając istnieniu zgłaszanych problemów. Komisja Europejska w sporządzanych opracowaniach przyjmowała ostrożne stanowisko, z jednej strony akcentując wagę praw fundamentalnych, z drugiej nie widząc roli Unii Europejskiej w rozwiązaniu problemów z ich przestrzeganiem. Jedynie Parlament Europejski, podejmując kolejne decyzje o rozpatrywaniu petycji wbrew stanowisku Litwy, stanął po stronie obywateli i ochrony praw człowieka. Gdy dzisiaj podkreśla się potrzebę wartości mających być fundamentem przetrwania europejskiej integracji, warto zauważyć, że sposób potraktowania problemu dyskryminacji polskiej mniejszości przez Litwę jako państwo członkowskie UE jest ilustracją wyzwań stojących przed Europą. Unia musi składać się z demokratycznych państw prawnych, szanujących prawa człowieka. Co więcej, te wartości nie mogą być li tylko ideałami, lecz sercem unijnego porządku prawnego i politycznego.

Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?