Bundestag przyjął poprawki do ustawy regulującej opłaty za użytkowanie autostrad i dróg krajowych w Niemczech. Uwzględniono w nich rozwiązania wynegocjowane przez rząd w Berlinie z Komisją Europejską. Niemcy, podobnie jak inni kierowcy, będą musieli kupować winiety, ale dostaną zniżkę w podatku drogowym, która będzie dodatkowo powiązana ze spełnianiem norm ekologicznych.

Opłatę za winiety krótkoterminowe zróżnicowano według pięciu (zamiast proponowanych wcześniej trzech) kategorii, uwzględniających pojemność silnika i emisję spalin. Pozwoli to na jej lepsze powiązanie ze spełnianiem norm środowiskowych.

W przypadku najmniej zanieczyszczających powietrze samochodów krótkoterminowa winieta (na 10 dni) ma kosztować 2,5 euro. Więcej zapłacą użytkownicy starszych, bardziej zanieczyszczających środowisko aut. Najdroższa 10-dniowa winieta ma kosztować 20 euro.

Pakiet poprawek musi zostać jeszcze poddany pod głosowanie w drugiej izbie niemieckiego parlamentu, Bundesracie.

Porozumienie rządu z Komisją przewiduje, że po wprowadzeniu tych rozwiązań przez Berlin KE wycofa skargę z Trybunału Sprawiedliwości UE. Zdaniem Komisji niemieckie przepisy dyskryminowały zagranicznych kierowców, bo przewidywały rekompensatę za myto w formie obniżenia podatku od pojazdów, z czego mogliby korzystać tylko kierowcy niemieccy. KE uważała też, że ceny planowanych winiet krótkoterminowych są też nieproporcjonalnie wysokie.