Reklama
Rozwiń

Frankowicze: klauzule niedozwolone w umowach kredytowych

Na masową już skalę toczą się procesy o stwierdzenie niedozwolonego charakteru klauzul (zwanych także klauzulami abuzywnymi) zawartych w umowach kredytów o stopie zmiennej, w tym kredytów frankowych.

Aktualizacja: 11.03.2017 12:41 Publikacja: 11.03.2017 06:00

Frankowicze: klauzule niedozwolone w umowach kredytowych

Foto: 123RF

Kwestionowane są klauzule przyznające bankom prawie nieograniczoną swobodę zmiany wysokości tej stopy. W procesach tych coraz częściej zapadają bądź wyroki ustalające, iż wówczas kredyt jest oprocentowany stopą stałą, albo – coraz częściej – wyroki stwierdzające nieważność umów kredytu w całości. Nieważność całej umowy powoduje, że strony powinny sobie zwrócić świadczenia. Ponieważ zwrotne roszczenia kredytobiorców przedawnią się dopiero po 10 latach więc mają oni jeszcze czas by uzyskać od banków zwrot zapłaconych rat. Natomiast analogiczne zwrotne roszczenia banków podlegają przedawnieniu 3 letniemu, a zatem - zdaniem kredytobiorców - są już w całości przedawnione. Wówczas banki mogą nie odzyskać nawet kapitału kredytu. Brak tu miejsca na analizę, czy rzeczywiście doszło do przedawnienia roszczeń banków. Istotniejsze jest bowiem to, że zapadające orzeczenia o nieważności umów kredytu oprocentowanych stopą zmienną albo uznające te kredyty za oprocentowanie stopą stałą pozostają w sprzeczności z prawem unijnym.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Adam Bodnar nie chce być Don Kichotem