Pięćdziesięcioletni dziś robotnik skierował sprawę do sądu, który w pierwszej instancji przyznał rację pracodawcy. Wyrok drugiej instancji, trzy lata temu, był już dla niego pomyślny, ale prawnicy pracodawcy odwołali się do Sądu Najwyższego. W ogłoszonym kilka dni temu wyroku sąd kazał przywrócić mężczyznę do pracy. Orzekł, że kara była niewspółmierna do wykroczenia, a pracownik sięgnął po papierosa drugiego dnia na nowym stanowisku, bo był zestresowany czekającymi go obowiązkami.