Rośnie liczba młodych wiekiem sędziów, którzy przechodzą w stan spoczynku. To sędziowska emerytura. Z jedną tylko różnicą – ta zaś dotyczy wysokości.Sędziowie dostają ok. 6 tys. zł, a bywa, że i więcej.
Zły stan zdrowia jest jednym z powodów, na który sędzia może się powołać, składając wniosek o emeryturę w młodym wieku. Nie wdając się w konkretne sytuacje i przykłady (a takie są), odbiór społeczny takich przypadków nie jest najlepszy. I trudno się dziwić.
Ze środowiska płynie więc głos: zróbmy z tym porządek. Niech za kilku czy kilkunastu sędziów nie cierpi całe środowisko. Chodzi o to, by sędziowie dostawali stan spoczynku w wysokości adekwatnej do czasu, jaki orzekali. Zdaniem pomysłodawców da się to obliczyć.
Już sobie wyobrażam, jaki sprzeciw niektórych sędziów wywoła taka propozycja.
W końcu to nie oni sami zapisali sobie dwadzieścia lat temu stan spoczynku na tak korzystnych zasadach. Ale nikt nie zaprzeczy, że w ten sposób byłoby uczciwie i sprawiedliwie.