Jacek Rostowski: Modlę się o powstanie komisji VAT-owskiej

Ponad 90 proc. działań uszczelniających, którymi chwali się PiS, wdrożyliśmy my – mówi Jan Vincent Rostowski, były minister finansów.

Aktualizacja: 04.10.2017 11:03 Publikacja: 03.10.2017 18:32

Jacek Rostowski: Modlę się o powstanie komisji VAT-owskiej

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rzeczpospolita: PiS zapowiada powstanie sejmowej komisji ds. wyłudzeń VAT. Czy liczy pan na to, że komisja powstanie?

Jan Vincent Rostowski, minister finansów w rządzie po-psl: Co dzień modlę się, aby PiS nie stchórzył i żeby taka komisja powstała. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, mimo że to jest zupełnie sprzeczne z interesem politycznym PiS.

Dlaczego?

Bo wtedy wyjdzie prawda, że to PiS pierwszy chciał rozszczelnić system podatkowy, zgłaszając ustawę, która miała znieść 30-procentowe sankcje za zaniżenie płatności VAT w 2007 r. A potem, w latach 2008–2015, na każdym kroku utrudniali nam wprowadzenie systemu odwróconej płatności, instrumentu najbardziej skutecznie uderzającego w wielkie wyłudzenia. To ich zachowanie było tak skandaliczne, że kiedy podczas wyborów w 2011 r. zaproponowali nową ustawę o VAT, która zakazywała odwróconej płatności, to nazwaliśmy ją Kartą Oszusta Podatkowego Jarosława Kaczyńskiego. A teraz diabeł w ornat się ubrał i ogonem na mszę bije! To wszystko wyjdzie na jaw podczas posiedzeń komisji.

Komisja ma się skupić na działaniach lub zaniechaniach wielu urzędników z lat 2007–2017, w tym także pana. Rządzący mówią wręcz o mafii VAT-owskiej, co mocno uderza w rządy PO–PSL. Czy w tym okresie dochodziło do wyłudzeń VAT?

Za obecnego rządu także dochodzi do wyłudzeń VAT. Na jaką skalę, to się zapewne dowiemy dopiero kiedy odejdzie on od władzy. Ale najciekawsze jest to, że komisja nie ma zająć się latami 2006-2007, czyli pierwszymi rządami PiS. Czego się boją? Co chcą ukryć? Przypomnę, że to był rząd, w którym były bardzo ciemne postacie, np. minister Tomasz Lipiec, który był ministrem sportu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego w tym okresie i został skazany prawomocnym wyrokiem i osadzony za korupcję.

Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski przywoływał statystyki, z których wynika, że od marca 2016 r. w śledztwach dotyczących wyłudzeń VAT zarzuty postawiono 2172 osobom. Nieprawidłowości sięgają 13,9 mld zł. W tym czasie aresztowano 330 osób. Wartość mienia będącego przedmiotem zabezpieczeń majątkowych to 750 mln zł. Jak mogło dojść do tak dużych nieprawidłowości?

Te działania przeciwko oszustom podatkowym stały się możliwe dzięki zmianom wprowadzonym przez nasz rząd. Pierwsza to szkolenia dla prokuratorów i policji w sprawach przestępstw gospodarczych i skarbowych, które zainicjowaliśmy w 2013 r. Dzięki nim przeszkolonych zostało ponad tysiąc osób. Druga to stworzenie specjalnych zespołów resort finansów–policja–prokuratura działających przeciwko oszustom podatkowym. Zaczęły one działać bardzo aktywnie z początkiem 2014 r. Trzecia to coraz bardziej staranna analiza ryzyka, którą stosujemy od 2012 r. i którą – absurdalnie – PiS się dzisiaj chwali. Różnica polega na tym, że myśmy działali, krok po kroku zaciskając pętle wokół oszustów, a oni się chwalą skutkami naszej pracy, mało co dodatkowego wprowadzając. Zobaczymy też, ile z tych oszustw zostanie udowodnionych w sądzie.

Czy PO będzie głosować za powołaniem takiej komisji?

Uważam, że Platforma jak najbardziej powinna głosować za i z tego, co rozumiem, ma taki zamiar. Dość kłamstw i insynuacji PiS-owskich, czas rzetelnie przeanalizować fakty i pokazać prawdę!

Nowoczesna jest również za powołaniem tej komisji, a Paweł Rabiej twierdzi, że zlekceważył pan problem karuzeli VAT-owskiej. Jest pan zaskoczony stanowiskiem ugrupowania Ryszarda Petru?

Nie lekceważyłem problemu VAT. Ponad 90 proc. działań, którymi chwali się PiS, zostało przez nas wdrożonych lub przygotowanych do wdrożenia. To środowisko Nowoczesnej forsowało pogląd, że urzędnicy skarbowi to diabły, a nieuczciwych przedsiębiorców i oszustów podatkowych prawie nie ma. Dzisiaj uczciwi przedsiębiorcy za tą atmosferę płacą cenę. Płaci też budżet. Nowe instrumenty uszczelniania podatków muszą być stosowane, ale (w odróżnieniu od tego, co robi PiS) w szanujący prawo, cywilizowany sposób, i rozstrzygane w ostateczności przez niezawisłe (a nie upartyjnione) sądy.

Czy jeśli zostanie pan wezwany przed komisję, stawi się pan przed nią?

Oczywiście. A jeśli nie zostanę wezwany, to będę domagał się prawa wypowiedzenia się przed nią. Nie można pozwolić na to, aby oszczerstwa szerzone przez machinę propagandową PiS pozostawały bez odpowiedzi!

Dlaczego luka podatkowa w VAT zwiększyła się z 0,6 proc. PKB w 2007 r. do 2,5 proc. w ubiegłym roku?

Gangi oszustów, którzy do czasu kryzysu działali w Europie Zachodniej, w 2009 r. zaczęły się przerzucać do naszego regionu. Wynikało to po pierwsze z tego, że Wielka Brytania, w której straty powstałe na skutek karuzel VAT-owskich wynosiły ok. 1 proc. PKB (czyli więcej niż u nas obecnie, bo tylko mniejsza część naszej „luki" to wyłudzenia), przekonała Komisję Europejską, aby mogła wprowadzić system odwróconej płatności na niektóre towary. Ale Komisja pozwala na to tylko wtedy, gdy państwo członkowskie już udowodni „wymierzalne straty", i to na określonych towarach – a zebranie i przedstawienie dowodów zawsze trwa. Oszuści zostali niejako „wypchnięci na Wschód". Dotknęło to wszystkich krajów naszego regionu. Na przykład do 2014 r. luka VAT wynosiła większy procent PKB na Węgrzech (tak podziwianych przez PiS) niż w Polsce!

Czy merytorycznie komisja śledcza, w której zasiadać będą posłowie, jest odpowiednim miejscem do wyjaśnienia karuzeli VAT?

Jak najbardziej. Na przykład Jarosław Gowin, będąc ministrem sprawiedliwości w naszym rządzie, nieustannie parł do automatycznego nadawania NIP, co ułatwia tworzenie słupów VAT-owskich. My, jako Ministerstwo Finansów, silnie się temu sprzeciwialiśmy. W końcu udało nam się uzyskać trzy dni, w których mogliśmy sprawdzić, czy adres nowej firmy nie budzi podejrzenia, że jest ona słupem, ale Gowin się temu do końca sprzeciwiał. Chciałbym usłyszeć, jak on tę postawę dzisiaj uzasadni. Oczywiście olbrzymia przewaga liczebna w komisji partii rządzącej i jej politycznych słupów w kształcie Kukiz'15 oznacza, że PiS będzie zapewne próbował uczynić z komisji polowanie na czarownice. Naszym zadaniem będzie użycie komisj do ujawnienia manipulacji i kłamstw PiS w tej sprawie.

Dlaczego za rządów PO–PSL mieliśmy do czynienia ze wzrostem gospodarczym, a mimo to wpływy z VAT nie rosły?

Wpływy z VAT rosły, ale nie tak szybko jak PKB. To z powodu światowego kryzysu finansowego, a potem europejskiego kryzysu gospodarczego 2012–2013. Kiedy firmy są pod presją finansową, to szukają sposobów, aby płacić mniej podatków, uczciwe w sposób uczciwy, mniej uczciwe w sposób mniej uczciwy. Dopiero po kilku latach szybkiego wzrostu firmy skupiają się bardziej na rozwoju niż na cięciu kosztów (w tym podatkowych) i wtedy wzrost dochodów podatkowych przyspiesza. Jesteśmy już w czwartym roku przyspieszenia. Nic dziwnego że dochody podatkowe nareszcie trochę zaczynają przyspieszać. Szczerze mówiąc, martwię się, że niestety dzieje się tak w relatywnie ograniczonej skali.

Panie premierze, a co za pańskich rządów robiono, żeby ograniczyć lukę VAT?

To przede wszystkim mechanizm odwróconej płatności, czyli tzw. reverse charge. Wprowadziliśmy go najpierw na złom i zezwolenia na emisję gazów cieplarnianych, a potem rozszerzyliśmy go na: metale nieżelazne, pręty stalowe i elektronikę. Wprowadziliśmy tzw. pierwszy pakiet paliwowy, który zawierał nie tylko reverse charge na paliwo, ale także solidarną odpowiedzialność kupującego paliwo od nieznanego sprzedawcy za VAT należny od takiej transakcji. Wprowadziliśmy specjalizację i profesjonalizację urzędów skarbowych, analizę ryzyka jako podstawę kontroli skarbowej i informatyzację obsługi podatnika. To utorowało drogę do wprowadzenia, jeszcze za naszych rządów, Jednolitego Pliku Kontrolnego, drugiego po reverse charge najbardziej skutecznego mechanizmu zwalczania wyłudzeń. Wszystkie pozostałe rozwiązania działające dzisiaj zostały opracowane przez Ministerstwo Finansów w czasie rządów PO, choć nie zdążyliśmy ich wszystkich wprowadzić. Mam na myśli centralny rejestr faktur, system tzw. split payment i klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania, która ma znacznie szersze zastosowanie niż tylko VAT, bo do wszystkich podatków. Rozpoczęliśmy także ścisłą współpracę z innymi krajami wielkiej szóstki Unii Europejskiej w 2012 r. Wydaje się, że Mateusz Morawiecki zorientował się, że taka współpraca jest konieczna, by skutecznie walczyć z oszustami tworzącymi szajki transgraniczne dopiero w ostatnich kilku tygodniach.

A jak pan ocenia walkę rządu PiS z wyłudzeniami VAT i większą ściągalność?

Bardzo źle. PiS robi wszystko, aby zafałszować prawdziwy obraz rzeczywistości dla celów czysto politycznych. Przez pierwszych 11 miesięcy 2016 r. udawali, że ściągalność im się wspaniałe poprawia. Dzięki temu mieli okres świetnej propagandy. Kiedy prawda wyszła na jaw w styczniu 2017 r. i okazało się, że ściągalność poprawiła się zaledwie o 0,5 proc. w całym 2016 r., to z cynicznym uśmiechem zaakceptowali koszty jednego miesiąca złych wyników, wiedząc, że propagandowo i tak są 11 miesięcy do przodu. Co więcej, poszli za ciosem, zwracając dodatkowych 5 mld zł należnych zwrotów przedsiębiorcom w grudniu 2016 r. To pozwoliło im udawać, że znów mają wspaniałe wyniki przez całe pierwsze półrocze tego roku. Tak obłudnej kreatywnej księgowości ze strony władz poważnego kraju europejskiego nigdy nie widziałem (Grecji nie zaliczam do krajów poważnych).

To jaka jest prawda?

W lipcu 2017 r. wpływy z VAT wzrosły o 7,2 proc. w porównaniu z lipcem 2016 r. Sprzedaż detaliczna była większa o 6,8 proc., więc tym razem poprawa ściągalności na towarach konsumpcyjnych nawet nie osiągnęła 0,5 proc.! Co więcej, import (który jest w pełni obarczony VAT) wzrósł o 8,9 proc., a eksport, który generuje wyłącznie zwroty VAT, wzrósł o 3,5 proc. mniej, bo o 5,4 proc. Skoro i eksport, i import to prawie 50 proc. wartości dodanej, która jest bazą opodatkowania VAT-em, wzrost tej różnicy powinien sam w sobie doprowadzić do poprawy „ściągalności" o ok. 1,75 proc. – PiS osiągnął w tym okresie jedynie 0,4 proc. poprawy! Nawet patrząc na całe pierwsze półrocze 2017 r., co do którego PiS się chwalił, że zwiększył dochody o 30 proc., to jeśli oczyścimy te wyniki z „kuglowania zwrotami" i ze skutków wzrostu konsumpcji, to widzimy, że pozostały wzrost dochodów z VAT to raptem 4 proc., czyli to, czego można było się spodziewać na skutek naszych poprzednich działań usprawniających system podatkowy. Widać, że aby chwalić się takimi wynikami – parafrazując Beatę Szydło – „starczy kłamać"!

Rzeczpospolita: PiS zapowiada powstanie sejmowej komisji ds. wyłudzeń VAT. Czy liczy pan na to, że komisja powstanie?

Jan Vincent Rostowski, minister finansów w rządzie po-psl: Co dzień modlę się, aby PiS nie stchórzył i żeby taka komisja powstała. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, mimo że to jest zupełnie sprzeczne z interesem politycznym PiS.

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej
Wydarzenia
#RZECZo...: Powiedzieli nam
Wydarzenia
Kalendarium Powstania Warszawskiego