Tim Oates: Podręcznik to coś więcej niż książka

- W dobrej edukacji liczy się jakość lekcji i sposób przedstawienia tematu – mówi ekspert Tim Oates

Publikacja: 19.09.2017 19:01

Tim Oates: Podręcznik to coś więcej niż książka

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Co sprawia, że szkoła dobrze uczy? Nauczyciele, zdolni uczniowie?

Tim Oates, ekspert ds. systemów edukacji: To bardziej skomplikowana sprawa. System edukacyjny tworzy kilka ważnych elementów, m.in.: podstawa programowa, podręczniki, nauczyciele, sposób oceniania, nadzór pedagogiczny i finansowanie. Najważniejsze, by te wszystkie elementy były dobrze dopasowane.

Co jest ważniejsze: podstawa programowa, podręcznik czy nauczyciel?

Ważne są te wszystkie elementy, a w szczególności to, aby podręczniki, ćwiczenia, materiały nauczycieli, metody nauczania i sposób oceniania były spójne z podstawą programową. Mogę tylko powiedzieć, że najlepszy system, łączący wszystkie elementy jest w Japonii, Szanghaju, Singapurze, Finlandii, prowincji Alberta w Kanadzie czy Massachusetts w USA.

Ile trwa przygotowanie dobrej podstawy programowej i dopasowanych do niej podręczników? Wystarczy rok?

Na świecie, w różnych krajach, podstawy programowe zmieniają się średnio co dziesięć lat. W wielu przypadkach to zbyt często. Uzyskanie spójności między podstawą programową, podręcznikami, materiałami dodatkowymi i metodami praktyką nauczycieli jest bardzo trudne. Wydawcy muszą mieć czas i pieniądze na przygotowanie podręczników, dobrze dopasowanych do podstawy i oferujących odpowiednie metody nauczania. Jeśli uda się uzyskać taką spójność, to efekt po wynikach uczniów widać już w ciągu trzech lat.

W Polsce podstawę programową zmieniamy częściej.

Wiedza w podstawowych dyscyplinach nie zmienia się częściej niż co dziesięć lat. Jeśli co dziesięć lat wszystko wywracamy do góry nogami, to narażamy się na ryzyko utraty cennego czasu. Każda zmiana musi być przemyślana i uzasadniona.

Czy metody nauczania w erze internetu, multimediów też powinny być stałe?

Zmiana podstawy programowej a ulepszanie metod nauczania to są dwa oddzielne tematy. W Szanghaju np. funkcjonuje tzw. system obserwacji klasowych. Jeden nauczyciel obserwuje pracę drugiego, aby się od niego uczyć. To jest sposób na poprawę jakości nauczania, propagowanie dobrych metod.

Jaka jest relacja między nauczycielami: mistrz – uczeń?

Nie. Liczy się jakość lekcji, sposób przedstawienia tematu. Podstawa programowa jest stała, ale metody przedstawiania wiedzy muszą się zmieniać, być adekwatne do możliwości uczniów. I np. w Szanghaju najlepsze metody trafiają do podręczników i mogą się z nimi zapoznać wszyscy nauczyciele. Są też konkursy na najlepszą lekcję do danego tematu.

Jaki powinien być dobry podręcznik?

Dobry podręcznik dobrze prowadzi ucznia. Czytelna sekwencja zagadnień i przewidywalny, powtarzający się sposób ich przedstawiania, pozwala mu w kontrolowany sposób powracać do treści, które wymagają przypomnienia, utrwalenia lub głębszego zrozumienia. Przeciwieństwem dobrego podręcznika są np. kserowane kopie zadań, które uczeń gubi, gniecie.

W Polsce nauczyciele często korzystają z kserówek. To źle?

Założenie, że wszyscy nauczyciele powinni sami planować lekcje i tworzyć własne zasoby, jest błędne. Dzisiaj nauczyciele mają tak wiele zajęć, że na tworzenie własnych, wysokiej jakości prezentacji brakuje im czasu. Najlepszym rozwiązaniem dla nauczycieli, którzy nie mają czasu, a chcą być jak najlepsi, jest dobry podręcznik. Będący takim rozkładem jazdy. Nauczyciel nie może tracić czasu na samodzielne szukanie i tworzenie pomocy. W Finlandii, która od lat przoduje w rankingach PISA, podręcznik jest głównym narzędziem pracy z uczniem.

Dla kogo jest więc podręcznik?

I dla ucznia, i dla nauczyciela. Dobry podręcznik oferuje także narzędzia rozwijające umiejętności zawodowe. Nauczyciele często nie mają czasu zapoznawać się z trendami i narzędziami dydaktycznymi – podręcznik powinien pozwolić im je zrozumieć i z nich korzystać. Badania wykazują, że najlepsi nauczyciele na świecie doceniają podręczniki jako najważniejsze narzędzia wspierające ich pracę.

A co z uczniami mniej zdolnymi? Im w nauce też pomaga podręcznik czy dodatkowe lekcje?

Łatwo wpaść w schemat, że skoro dziecko ma złe wyniki, to oznacza, że się nie uczy albo jest mało zdolne. A to nie zawsze jest kwestia zdolności, tylko braków.

Kto powinien pomagać w uzupełnieniu braków? W Polsce rodzice często wysyłają dzieci na korepetycje, by nadrobiły to, czego nie zdążyły się nauczyć w szkole.

Dobry podręcznik pomaga przeprowadzić nauczycielowi diagnozę wstępną, tzn. ustalić, co uczeń potrafi, a czego nie. Jeśli bowiem zaczynie uczyć nowego materiału uczniów, którzy mają braki, to nie osiągnie efektów. I to nie tylko na matematyce uczeń z brakami niewiele zrozumie. Choć zawsze są rodzice, którzy wyślą dzieci na korepetycje. Tak jest też w Singapurze i Hongkongu, gdzie system edukacji działa bardzo dobrze.

Ostatnio jest moda na e-podręczniki. W Polsce nawet wydano na nie grube miliony. Co jest lepsze: papier czy cyfra?

Nie można ich porównywać. Materiały cyfrowe są inne niż papierowe. Najważniejsze, by zrozumieć, że podręcznik to znacznie więcej niż tylko książka. A niewielu to rozumie, co najlepiej pokazuje niedawna wypowiedź wicepremiera Tajlandii: „W końcu zrozumiałem, że podręcznik to skomplikowana materia", bo pomaga w relacjach dom – szkoła, motywuje uczniów do zgłębiania trudnych tematów.

To nie warto inwestować w multimedia?

Przyszłość jest w cyfrze. Dzięki badaniom, które przeprowadziłem, a porównaliśmy ponad 400 podręczników z całego świata, rozumiemy lepiej, jak działa podręcznik papierowy. Z kolei badania, które prowadzimy nad materiałami cyfrowymi, pokazują, że nie można porównywać papieru z cyfrą. Do niektórych celów lepszy jest druk, do innych – formy cyfrowe. Na ten moment nie ma jednak dobrych podręczników cyfrowych. Przekonali się o tym w Singapurze. Tamtejsze władze spróbowały zdigitalizować niektóre podręczniki do matematyki. Szybko się okazało, że uczniowie nie uczą się tak dobrze, jak z materiałów papierowych, i wycofano się z e-podręczników. Z drugiej strony badania pokazują też, że chłopcy chętniej czytają, jeśli mogą korzystać z e-booka, a nie z tradycyjnej książki – szybciej i łatwiej uczą się czytać, a w starszym wieku chętniej sięgają po papierowe książki.

Sukces uczniów tkwi więc w dobrym podręczniku?

Nie. Dobry podręcznik to tylko jeden element w skomplikowanej układance, ale bez tego puzzla nie będziemy mieli pełnego obrazka.

Jak pan ocenia wyniki polskich uczniów na tle tych z innych krajów?

Polscy uczniowie osiągają lepsze wyniki, niż można byłoby się spodziewać, porównując rozwój ekonomiczny i socjalny kraju oraz nakłady na edukację do innych krajów z czołówki najlepszych systemów edukacyjnych.

Tim Oates jest ekspertem ds. systemów edukacji. Od 2006 r. jest dyrektorem działu Assessment Research & Development w Cambridge Assessment – części Uniwersytetu Cambridge. W latach 2010–2012 doradzał rządowi brytyjskiemu w opracowaniu reformy edukacji.

Rzeczpospolita: Co sprawia, że szkoła dobrze uczy? Nauczyciele, zdolni uczniowie?

Tim Oates, ekspert ds. systemów edukacji: To bardziej skomplikowana sprawa. System edukacyjny tworzy kilka ważnych elementów, m.in.: podstawa programowa, podręczniki, nauczyciele, sposób oceniania, nadzór pedagogiczny i finansowanie. Najważniejsze, by te wszystkie elementy były dobrze dopasowane.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej