Sprawa reformy wymiaru sprawiedliwości i ogólnie tematyka polityczna były ważniejsze dla Polaków niż wszystkie inne sprawy, włącznie z wyjazdami wakacyjnymi i sprawami rodzinnymi. To pokazuje sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej" wykonany w dniach 26–27 lipca i pokazujący zainteresowania ankietowanych za poprzednie siedem dni. Wtedy dyskusja o reformach, roli prezydenta i jego decyzji miała swoje apogeum, podobnie jak protesty społeczne.
To najlepiej chyba pokazuje, jak w trakcie sezonu urlopowego kwestia reformy sądownictwa stała się kluczowym tematem nie tylko dla mediów, komentatorów czy innych politycznych sfer Warszawy.
Sondaż pokazuje, że opozycja może wykorzystać falę zainteresowania społecznego do podtrzymania uwagi opinii publicznej dla własnych projektów i inicjatyw, a także dla przesłania dotyczącego zarówno roli prezydenta, jak i szerszych kwestii związanych z praworządnością w Polsce.
Ten klimat wykorzystała zwłaszcza Platforma Obywatelska, która uruchomiła projekt „Wakacje z Europą", poświęcony częściowo kwestiom reformy i obrony niezależności sądów. Wyniki badania zaprzeczają też obiegowej opinii, że w wakacje zainteresowanie polityką słabnie. Przynajmniej jeśli chodzi o kwestię zmian w sądownictwie w tym roku w Polsce jest inaczej i bardzo trudno mówić o typowym politycznym sezonie ogórkowym. I z tego punktu widzenia dalsze inicjatywy opozycji mają sens.
Polityka ważniejsza niż wakacje
Zgodnie z badaniem dla „Rzeczpospolitej" wykonanym w dniach 26–27 lipca dla 36,5 proc. ankietowanych najważniejszą sprawą, którą się interesowali w mijającym tygodniu, była polityka i reforma sądownictwa. To o 16 pkt proc. więcej niż zainteresowanie tym tematem ujęte w analogicznym sondażu z 18 lipca tego roku. Wtedy reformą i sprawami politycznymi interesowało się 20,4 proc. ankietowanych.