Dyskusja o „odmrożeniu" i „zamrożeniu" unijnych funduszy w związku z praworządnością, która wybuchła po wywiadzie Grzegorza Schetyna dla „Rzeczpospolitej" nie jest tylko elementem kampanii w Warszawie, ale ma dużo większe znaczenie. Platforma deklarując, że po powrocie do władzy doprowadzi do odmrożenia unijnych funduszy (potencjalnie) zablokowanych w nowym budżecie w związku z łamaniem zasady praworządności przechodzi tym samym do ofensywy w sprawach unijnych. Do tej pory tematyka ta była dla głównej partii opozycyjnej mocno niewygodna.
PiS mimo konfliktu z KE systematycznie i skutecznie budowało wrażenie, że PO nie ma nic do zaproponowania Polakom poza „ulicą i zagranicą". W tym drugim elemencie „zagranica" to w retoryce PiS donoszenie na Polskę w Brukseli. „Targowica" to kolejny element tej retoryki. I tak było w zasadzie od samego początku sporu z Brukselą o praworządność.
Teraz jednak oś sporu może się zmienić, co będzie miało niebagatelne znaczenie dla wyniku wyborów w 2019 r. Schetyna rozpoczął od deklaracji, że Platforma nie popiera łączenia praworządności z budżetem. PO mówiła też, że będzie robić wszystko, by naprawić konsekwencje polityki międzynarodowej rządu PiS.
Oś sporu
Warszawa stała się pierwszym frontem nowego etapu całej dyskusji, w której Platforma sprawę funduszy europejskich chce uczynić jednym z tematów kampanii samorządowej. We wtorek Rafał Trzaskowski, kandydat Platformy i Nowoczesnej na prezydenta, przedstawił w trakcie specjalnej konferencji prasowej swój plan, który ma jego zdaniem uchronić Polskę przed utratą funduszy. – Wystarczy wykonać kilkanaście kroków, wycofać się z upolityczniania wymiaru sprawiedliwości i nie będzie ryzyka utraty unijnych funduszy – powiedział Trzaskowski.
Plan zawiera m.in. przyjęcie przez prezydenta Andrzeja Dudę ślubowania od trzech sędziów TK wybranych legalnie, usunięcie z Trybunału sędziów-dublerów, pozbawienie Julii Przyłębskiej funkcji prezesa, wycofanie się ze zmian w Sądzie Najwyższym i sądach powszechnych oraz m.in. powtórne wybranie całej 15-osobowego składu Krajowej Rady Sądownictwa.