Za zlecenia wizażu zapłacono w kilka miesięcy prawie 168 tysięcy złotych. Tylko w dniach 11-13 grudnia ubiegłego roku za pojedynczą usługę zapłacono 49 tysięcy złotych.

Jak zauważa Najwyższa Izba Kontroli, jest to kwota wyższa niż łącza suma przeznaczona na wizaż w latach 2014-2016. Wówczas łącznie wypłacono 107,2 tys. złotych.

Wizażem w KPRM zajmowało się trzech wykonawców. 

"Osoby odpowiedzialne w KPRM za realizację wydatku w kwocie 49 tys.zł, (tj. o ponad 48 razy wyższą niż szacunkowa wartość jednej usługi), nie były w stanie uzasadnić tak znaczącej, w porównaniu z wcześniejszymi wydatkami, kwoty oraz wskazać efektów jej wydatkowania" - ocenił NIK.

Zdaniem kontrolerów w KPRM panował chaos w dokumentacji. "Usługi zlecano telefonicznie, a Kancelaria nie przedstawiła do kontroli dokumentów potwierdzających, że przy zamawianiu usługi ustalano z wykonawcami warunki realizacji zlecenia, w tym jego szacowaną cenę. Na fakturach nie były precyzyjnie wskazane liczba i szczegółowy zakres wykonanych usług, czy terminy ich wykonania"