Patrioty na ratunek rządowi Prawa i Sprawiedliwości

Podpisanie umowy na system Wisła miało pomóc PiS nadać nowy ton. Plany pokrzyżował sondaż poparcia.

Aktualizacja: 29.03.2018 07:18 Publikacja: 28.03.2018 19:27

Pierwsze dwie baterie Patriot mają trafić do Polski do 2022 roku

Pierwsze dwie baterie Patriot mają trafić do Polski do 2022 roku

Foto: KRZYSZTOF SKłODOWSKI

Podpisanie wartej 4,75 mld dol. umowy miało być tematem dnia. W oficjalnej uroczystości z udziałem prezydenta, premiera, ministra obrony narodowej i ambasadora USA, mówiono głównie o bezpieczeństwie. – Znakiem rozpoznawczym rządu PiS jest bezpieczeństwo w wielu wymiarach – podkreślał obecny na uroczystości premier Mateusz Morawiecki.

Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej” to właśnie bezpieczeństwo oraz odwoływanie się do poczucia wspólnoty ma być dominującym przesłaniem premiera na okres Wielkanocy. Dlatego w czwartek premier oraz szef MON Mariusz Błaszczak odwiedzą bazę polskich i amerykańskich żołnierzy w Orzyszu. – Ta wizyta, jak i środowa uroczystość pokazuje, że sojusz Polski i USA jest mocny jak nigdy – mówi „Rzeczpospolitej” znający sprawę polityk PiS z Kancelarii.

Politycy obozu władzy mocno podkreślali znaczenie podpisanej w środę umowy. – To historyczny moment. Minister Mariusz Błaszczak wprowadza polską armię, ale i Rzeczpospolitą Polską w nowy świat – podkreślał w swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda. Podziękował w nim także nie tylko obecnemu ministrowi obrony, ale i jego poprzednikowi – Antoniemu Macierewiczowi.

Unowocześnienie armii jednak potrwa, chociaż środowe wydarzenie będzie i tak wskazywane przez polityków PiS jako postawiony przez nich kamień milowy na drodze modernizacji polskiej armii. Umowa zakłada, że pierwsze dwie baterie Patriot trafią do Polski do 2022 roku. Jeszcze dłużej będziemy czekać na system IBCS zarządzania polem walki, który równolegle opracowuje armia USA. Polskę czekają też trudne negocjacje II fazy programu „Wisła”. Rozmowy mają zacząć się już 16 kwietnia – zapowiedziało MON.

Podpisanie umowy – uzupełnianej przez odrębne ustalenia offsetowe – miało być jednym ze sposobów na nadanie nowego tonu po trudnym dla obozu rządzącego czasie. Ale kilkanaście minut po uroczystości dotyczącej patriotów TVN 24 podało wyniki najnowszego sondażu, który pokazuje dużą skalę strat politycznych PiS w ostatnich tygodniach. W badaniu przeprowadzonym przez Millward Brown, PiS ma tylko 28 proc. poparcia. To aż o 12 punktów procentowych mniej w porównaniu z poprzednim badaniem tej firmy. Z kolei PO może liczyć na 22 proc. (+6 pkt proc.), Kukiz’15 – na 10 proc. (+4 pkt proc.), SLD – na 9 proc. (+6 pkt proc.), a Nowoczesna – 6 proc. (-2 pkt proc). W Sejmie znalazłaby się też partia Wolność z 5 proc. (+2 pkt proc.) i PSL (5 proc., bez zmian). Sondaż przeprowadzono 26–27 marca tego roku, czyli już po wystąpieniu byłej premier Beaty Szydło w Sejmie, w którym mówiła, że nagrody „należały się”, ale i po czarnym piątku, serii protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.

Prezes PiS sprawę skomentował na konferencji prasowej w siedzibie ugrupowania przy ul. Nowogrodzkiej, której tematem było poparcie lidera PiS dla reformy nauki Jarosława Gowina. – Z szacunkiem i z pokorą odnosimy się do wyników badań, ale też wiemy, jak są prowadzone i w związku z tym jesteśmy pełni optymizmu – skomentował lider PiS.

W partii spodziewano się strat po prawie miesięcznej dominacji tematu premii i nagród dla rządu Beaty Szydło. Ale ich skala była dla niektórych naszych rozmówców zaskoczeniem. – Sposób przeprowadzenia badania wpłynął na jego wynik – uważa jeden z członków Klubu PiS. O tym mówił wprost m.in. wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki na środowej konferencji prasowej. – Czy to był ten sam sondaż, w którym było pytanie o nagrody? – odpowiedział wiceminister sprawiedliwości reporterowi TVN 24.

Jak już pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, PiS szykuje na połowę kwietnia rozpoczęcie kampanii samorządowej oraz objazd kraju przez polityków. 14 kwietnia ma się też odbyć konwencja partii rządzącej. To, w połączeniu z łagodzeniem sporu z Brukselą, ma pomóc w resecie. W krótkim terminie rząd chce też na Wielkanoc wrócić do tematu budowania wspólnoty, który pojawił się w exposé.

Podpisanie wartej 4,75 mld dol. umowy miało być tematem dnia. W oficjalnej uroczystości z udziałem prezydenta, premiera, ministra obrony narodowej i ambasadora USA, mówiono głównie o bezpieczeństwie. – Znakiem rozpoznawczym rządu PiS jest bezpieczeństwo w wielu wymiarach – podkreślał obecny na uroczystości premier Mateusz Morawiecki.

Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej” to właśnie bezpieczeństwo oraz odwoływanie się do poczucia wspólnoty ma być dominującym przesłaniem premiera na okres Wielkanocy. Dlatego w czwartek premier oraz szef MON Mariusz Błaszczak odwiedzą bazę polskich i amerykańskich żołnierzy w Orzyszu. – Ta wizyta, jak i środowa uroczystość pokazuje, że sojusz Polski i USA jest mocny jak nigdy – mówi „Rzeczpospolitej” znający sprawę polityk PiS z Kancelarii.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"