Po rekonstrukcji rządu Mateusza Morawieckiego ze stanowiskiem pożegnał się szef MON Antoni Macierewicz. Jego miejsce zajął Mariusz Błaszczak.

Znaczenie Macierewicza podkreślał w Telewizji Republika Stanisław Karczewski. Marszałek Senatu powiedział, że "złotymi zgłoskami jego działalność zostanie zapisana". - On nie odszedł, jest w partii, jest z nami - mówił.

Pytany o wpływ Andrzeja Dudy na odwołanie Macierewicza, Karczewski powiedział, że nie wie, czy prezydent żądał dymisji szefa MON. - Bez tej współpracy między dwoma ośrodkami nie wygramy wyborów - skomentował.

- Rekonstrukcja nie nastąpiła z godziny na godzinę, ona była wynikiem długich ocen pana prezesa, ocen władz partii, ocen naszych współkoalicjantów". Rozmowy odbywały się w różnych formatach - nie tylko komitetu politycznego, jego prezydium - były też rozmowy dwustronne - z ministrem Macierewiczem, premier Beatą Szydło, z premierem Mateuszem Morawieckim - dodał Karczewski.