W związku z wypowiadaniem przez lekarzy rezydentów klauzuli opt-out, co oznacza, że będą oni pracować maksimum 48 godzin w tygodniu, coraz więcej placówek ochrony zdrowia ma problemy z obsadzeniem dyżurów.
Klauzulę, według Porozumienia Zawodów Medycznych, wypowiedziało już ponad 5 tysięcy lekarzy.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł mówi jednak w rozmowie z RMF FM, że sytuacja ta co prawda nie jest" normalna", ale "mimo starań buntujących się lekarzy" w żadnej placówce w Polsce nie wystąpiła sytuacja zagrożenia życia i zdrowia pacjentów.
Co najwyżej, jak mówił Radziwiłł, "tu i ówdzie została zaburzona organizacja, co jest wyzwaniem dla pracującego tam personelu".
Jedyną przyczyną tej sytuacji, twierdzi minister, są lekarze, którzy z rozmysłem utrudniają sytuację w szpitalach, a nie minister zdrowia.