Reuters o reformie sądownictwa przeprowadzanej przez PiS

Polscy politycy przyjęli ustawę, która pozwala parlamentowi wskazywać sędziów Sądu Najwyższego, ignorując sprzeciw prawników, opozycji i UE, według której ta decyzja podważa demokrację i zasadę rządów prawa - pisze Reuters opisując sytuację w Polsce.

Publikacja: 21.07.2017 11:37

Reuters o reformie sądownictwa przeprowadzanej przez PiS

Foto: PAP, Bartłomiej Zborowski

Reuters przypomina, że przed przyjęciem ustawy o SN Komisja Europejska dała Polsce - określonej jako "największy kraj byłego bloku komunistycznego należący do UE" tydzień na zatrzymanie reformy sądownictwa, która według Brukseli sprawi, że sądy znajdą się pod bezpośrednią kontrolą rządu.

Agencja podkreśla, że jeśli polski rząd - określony mianem narodowych konserwatystów - nie cofnie się, musi liczyć się z karami a nawet z zawieszeniem prawa głosu w Radzie Europejskiej. To ostatnie, jak zauważa Reuters, jest jednak mało prawdopodobne, bo taką decyzję prawdopodobnie zablokowaliby Węgrzy.

"PiS twierdzi, że zmiany są niezbędne, by sprawić, aby sądy stały się bardziej odpowiedzialne i aby zapewnić, że państwowe instytucję będą służyć wszystkim Polakom, a nie tylko 'elitom', które - jak przekonuje PiS - wspierają centrową opozycję" - czytamy w depeszy Reutersa.

"Ale krytycy twierdzą, że legislacja jest elementem skrętu w stronę autorytaryzmu" - dodaje autor depeszy.

Reuters odnotowuje przy tym, że były premier, obecnie szef Rady Europejskiej Donald Tusk ocenił zmiany jako "sprzeczne z europejskimi standardami i wartościami" co grozi marginalizacją państwa.

Z kolei - jak pisze Reuters - Viktor Orban przekazał polskim władzom list z wyrazami poparcia dla ich działań.

Reuters przypomina, że przed przyjęciem ustawy o SN Komisja Europejska dała Polsce - określonej jako "największy kraj byłego bloku komunistycznego należący do UE" tydzień na zatrzymanie reformy sądownictwa, która według Brukseli sprawi, że sądy znajdą się pod bezpośrednią kontrolą rządu.

Agencja podkreśla, że jeśli polski rząd - określony mianem narodowych konserwatystów - nie cofnie się, musi liczyć się z karami a nawet z zawieszeniem prawa głosu w Radzie Europejskiej. To ostatnie, jak zauważa Reuters, jest jednak mało prawdopodobne, bo taką decyzję prawdopodobnie zablokowaliby Węgrzy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory 2024. Kto wygra drugie tury?