Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 10. Kolumna wioząca szefa MON, który z Torunia spieszył na galę wręczenia tytułu "Człowieka Wolności" tygodnika "wSieci" Jarosławowi Kaczyńskiemu brała udział w karambolu 7 samochodów. Dwa z trzech samochodów ministerialnej kolumny zostały rozbite.
Po kolizji minister Macierewicz przesiadł się do trzeciego samochodu i pojechał do Warszawy. Poszkodowane zostały 3 osoby.
Szef MON utrzymuje, że winy za wypadek nie ponosi kierowca jego samochodu.
Śledztwo w prawie wypadku prowadzi Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem działu ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald.
Wezwanie na przesłuchanie w trybie pilnym otrzymał już kierowca lawety - pisze RMF FM. Jak mówił szef firmy, w której pracuje kierowca, już w piątek dzwonił do niego prokurator wojskowy z Poznania, który w trybie pilnym chciał przesłuchać kierowcę. Ostatecznie termin przesłuchania przełożono na poniedziałek.