Kownacki ostrzegł, że Brexit jest sygnałem alarmowym i że jeśli "nie przyjdzie refleksja wśród elit europejskich", to "w ciągu kilkunastu lat Unii nie będzie".

Kownacki bardzo krytycznie ocenił nie tylko obecnych liderów UE, ale także "wiele innych osób, o których tak dużo się nie mówi, a które stoją za Tuskiem, Junckerem czy Schulzem". Dodał, że osoby te "nie potrafiły Europie nic zaproponować" czego efektem był Brexit.

Kownacki przytoczył w tym kontekście internetowy żart: "najbardziej zaskoczone są angielskie ślimaki, bo dowiedziały się, że nie są rybami". - To jest właśnie problem UE. To pokazuje, jak zbiurokratyzowana i niefunkcjonalna, często absurdalna, jest Unia - dodał.

Jednocześnie wiceszef MON, który określił się mianem eurosceptyka przyznał, że Brexit zmartwił go. - Wielka Brytania w UE pozwalała wymuszać zmiany. Niestety coś się złego dzieje w UE, jeżeli nie ma poważnych państw, gospodarek chcących do niej przystąpić, a są poważne gospodarki, które z niej występują - dodał.