Zatrudnienie. Banki także muszą walczyć o pracowników

Wzrost kosztów wynagrodzeń w sektorze wyraźnie przyśpieszył – i to mimo spadku liczby zatrudnionych.

Aktualizacja: 06.05.2018 21:35 Publikacja: 06.05.2018 21:00

Zatrudnienie. Banki także muszą walczyć o pracowników

Foto: 123RF

Konkurencja o pracowników dotyczy także banków. W 2017 r. koszty pracownicze (na które składają się wynagrodzenia i inne świadczenia dla pracowników) wzrosły w sektorze o 5,8 proc. (do 16,6 mld zł), czyli najszybciej od 2010 r., kiedy zwiększyły się o 6,4 proc. Średnioroczne tempo wzrostu kosztów pracowniczych polskich banków w latach 2010–2017 wyniosło 2,8 proc.

Ten rodzaj wydatków sektora rośnie, mimo że ubywa w nim pracowników. W latach 2010–2017 ich liczba skurczyła się łącznie o 10,9 tys. osób, do 164,4 tys. (czyli o 6,2 proc.). Tylko w 2017 r. wyparowało 4,4 tys. etatów bankowych. Bazując na danych o łącznych kosztach pracowniczych w sektorze i średniej liczbie zatrudnionych w roku można ustalić, że w 2017 r. średnie wydatki na pracownika (wynagrodzenie i świadczenia pozapłacowe, czyli benefity) wzrosły o 8,2 proc., do ok. 10 tys. zł. Oznacza to znaczne przyśpieszenie w porównaniu z całym okresem 2010–2017, gdy koszt pracownika rósł średnio po 3,4 proc. rocznie.

Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego, zaznacza jednak, że sytuacja jest złożona i nie zawsze za taką samą pracę trzeba teraz płacić znacznie więcej niż wcześniej. Zmieniają się potrzeby banków i wymagania wobec pracowników. Rola oddziałów zmienia się w kierunku bardziej doradczym, nie jest to już tylko obsługa kasowa. Potrzeba więc lepiej wykształconych i droższych pracowników.

Poza tym banki zatrudniają coraz więcej informatyków, specjalistów od big data i ekspertów innych nowych zawodów, w których konkurencja o kandydatów do pracy a więc presja płac jest ogromna. Jak wynika z informacji "Rz", na wyższych stanowiskach wzrost wynagrodzeń dotyczy głównie IT.

Czy podwyżki w całej gospodarce, w tym w dużych sieciach handlowych, takich jak Biedronka czy Ikea, wpływają też na banki? To zależy od liczby bankowych placówek- im jest ich więcej, tym więcej osób zatrudnionych na niższych szczeblach, co obniża średnie wynagrodzenie.

Po dwóch stronach skali stoją PKO BP i Handlowy. Ten pierwszy ma 1200 oddziałów, a drugi 26. Głównie przez to średnie wynagrodzenie w PKO BP to ok. 8,6 tys. zł, zaś w Handlowym ok. 12 tys. zł.

mBank wspominał niedawno, że największą presję na płace widzi na niższych stanowiskach, n.p. w call center czy przy realizacji podstawowych operacji. Na tych stanowiskach trzeba regularnie podnosić płace, aby skutecznie rekrutować i utrzymać pracowników.

To trend widoczny już od paru lat, który ostatnio został wzmocniony poprzez podniesienie płacy minimalnej, i prawdopodobnie utrzyma się w przyszłości.

Nic więc dziwnego, że banki mające dużą sieć placówek i zatrudniające sporo pracowników na niższych szczeblach w oddziałach czują presję na wzrost wynagrodzeń. – Koszty płacowe w sektorze będą w tym roku rosły, choć tempo może być już niższe – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. Zwraca uwagę na dwa trendy - pierwszy to digitalizacja i zmniejszanie liczby placówek banków. To powoduje zmniejszenie liczby zatrudnionych i samo w sobie umożliwiałoby obniżkę lub utrzymanie kosztów. Gdyby nie drugi trend - rosnąca presja na płace, którą zwiększają m.in. informatycy. Ich zatrudnienie rośnie ze względu na większe wymogi dotyczące cyberbezpieczeństwa i cyfryzację. Dodatkowo sektor zatrudnia więcej ekspertów od big data, compliance, wysokiej klasy prawników, którzy windują średnie wynagrodzenia.

Konkurencja o pracowników dotyczy także banków. W 2017 r. koszty pracownicze (na które składają się wynagrodzenia i inne świadczenia dla pracowników) wzrosły w sektorze o 5,8 proc. (do 16,6 mld zł), czyli najszybciej od 2010 r., kiedy zwiększyły się o 6,4 proc. Średnioroczne tempo wzrostu kosztów pracowniczych polskich banków w latach 2010–2017 wyniosło 2,8 proc.

Ten rodzaj wydatków sektora rośnie, mimo że ubywa w nim pracowników. W latach 2010–2017 ich liczba skurczyła się łącznie o 10,9 tys. osób, do 164,4 tys. (czyli o 6,2 proc.). Tylko w 2017 r. wyparowało 4,4 tys. etatów bankowych. Bazując na danych o łącznych kosztach pracowniczych w sektorze i średniej liczbie zatrudnionych w roku można ustalić, że w 2017 r. średnie wydatki na pracownika (wynagrodzenie i świadczenia pozapłacowe, czyli benefity) wzrosły o 8,2 proc., do ok. 10 tys. zł. Oznacza to znaczne przyśpieszenie w porównaniu z całym okresem 2010–2017, gdy koszt pracownika rósł średnio po 3,4 proc. rocznie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Rynek pracy
Pokolenie Z budzi postrach wśród pracodawców
Rynek pracy
Tych pracowników częściej szukają dziś pracodawcy
Rynek pracy
Padł rekord legalnych pracowników z zagranicy w Polsce. Pomogli Azjaci
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Rynek pracy
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, WNE UW: Byłam przeciwniczką "babciowego"