Nikt jednak do tej pory nie pokusił się o analizę tej branży w kontekście zarobków. Jestem przekonany, że warto to zrobić, gdyż po rynku krąży dość nieprzychylna opinia o niskich wynagrodzeniach osób pracujących „na słuchawce". Tymczasem z płacami wcale nie jest tak tragicznie.

Zacznę od tego, że firmy typu contact center nie zatrudniają jedynie konsultantów telefonicznych do sprzedaży dóbr i usług. Ich pierwotną rolą było i jest pełnienie funkcji infolinii, zarówno konsumenckiej, jak i technicznej, biznesowej itp. W liczących się na rynku firmach call center, które stale poszukują nowych pracowników, wynagrodzenia podstawowe dla osób pracujących na najprostszej infolinii rzadko kiedy schodzą poniżej 2500 zł brutto za pełen etat lub 15 zł za godzinę. Te niezbyt skomplikowane stanowiska zazwyczaj wymagają jedynie ścisłego trzymania się skryptu rozmowy, którego łatwo się nauczyć. Działające w Polsce centra usługowe prowadzą też wiele projektów dla zagranicznych firm, w tym infolinie serwisów technicznych, albo centrów typu concierge dla klientów z innych krajów. Do tego typu projektów potrzebni są ludzie, którzy posiadają zaawansowane kompetencje językowe czy też dodatkowo wykształcenie techniczne. W tej sytuacji zarobki mogą osiągnąć poziom 5200 zł brutto w Warszawie lub 4200 zł w innych większych polskich miastach (badania ogólnopolskie własne, dane uśrednione).

Często się zdarza, że firmy gotowe są płacić nawet za relokację czy też koszty zamieszkania pracownika (zazwyczaj w formie miesięcznego ryczałtu). Jest to szczególnie widoczne w przypadku projektów wymagających specyficznych kompetencji, za które pracodawca, a pośrednio końcowy klient, jest gotowy zapłacić. W przypadku takich stanowisk dodatkową korzyścią dla młodych ludzi jest możliwość dogłębnego poznania specyfiki różnych międzynarodowych systemów, np. Amadeus, który służy do rezerwacji i zakupu biletów lotniczych. W warunkach rynkowych taki kurs kosztuje ok. tysiąca euro, a tutaj jest za darmo. W przypadku późniejszych poszukiwań pracy w branży turystycznej bądź lotniczej kandydat będzie posiadał niewątpliwą przewagę nad swoimi konkurentami.

Branża outsourcingu to nie tylko konsultanci „na słuchawce", ale również szefowie ich zespołów (team leader), trenerzy czy też kierownicy projektów odpowiadający za współpracę z poszczególnymi klientami. Na tych stanowiskach wynagrodzenia nie odbiegają od standardów rynkowych.