#RZECZoBIZNESIE: Robert Strzelecki: Ciężko jest znaleźć dobrego informatyka

W Polsce w zależności od statystyk, na rynku brakuje od 50 do 200 tys. informatyków – mówi Robert Strzelecki, wiceprezes TenderHut, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 31.07.2017 13:10 Publikacja: 31.07.2017 12:33

#RZECZoBIZNESIE: Robert Strzelecki: Ciężko jest znaleźć dobrego informatyka

Foto: tv.rp.pl

Komisja Europejska szacuje, że do 2020 r. w Europie będzie brakowało 800 tys. informatyków.

- Do wypełnienia tej luki aspirują Indie. Duży potencjał ludzi mają też Chiny. Może stamtąd nadejdzie pomoc. Miejmy nadzieję, że to jednak nasze szkolnictwo pomoże zapełnić tę lukę – stwierdził gość.

Do tej pory ogólna liczba studentów decydowała o dotacji dla uczelni. Teraz będzie ona zależała od liczby studentów przypadających na jednego wykładowcę. Im będzie ich więcej, tym państwowa dotacja na uczelnię będzie mniejsza.

- To nas niepokoi. Już na etapie studiów pracodawcy starają się zdobyć pracowników, stażami lub innymi zachętami. Jeżeli teraz zmniejszy się liczba studentów, będzie to problematyczne dla całej branży - ocenił Strzelecki.

- Rynek informatyczny jest coraz bardziej konkurencyjny i firmy muszą pomóc uczelniom w modelu mniej lub bardziej komercyjnym – dodał.

Przyznał, że jeszcze kilka lat temu Polska była atrakcyjnym krajem dla informatyków z Ukrainy czy Białorusi.

- W tej chwili wynagrodzenia na Ukrainie są porównywalne. Część z nich wraca na Ukrainę, a część wyjeżdża na zachód – tłumaczył.

Przypomniał, że w Charkowie jest ponad 40 uniwersytetów na 1,6 mln mieszkańców. - My takiego centrum kształcenia kadr nie mamy w Polsce – zaznaczył.

Strzelecki podkreślił, że jeżeli szkolimy informatyka, to on bardzo szybko zaczyna zarabiać pieniądze i szybko płaci podatki.

Tłumaczył ,że powstawanie centrów informatycznych w Polsce to kwestia tego, że jesteśmy efektywniejsi kosztowo.

- Z drugiej strony nasza kadra i umiejętności są znane szeroko na świecie. Polska jest zwykle notowana w pierwszej piątce krajów, które potrafią programować. Ważne jak będziemy to dalej rozwijali – mówił.

Gość zaznaczył, że jedynym źródłem informatyków są wyższe studia.
- Część firm i różnych organizacji przeszkala ludzi na programistów, co najmniej do etapu juniora. Jest takich szkół kilka – zaznaczył.

Strzelecki podkreślił, że przedsiębiorcy muszą aktywnie rozpocząć współpracę z uczelniami.

- Bez studiów i kształcenia kadry, nie ma szans, żebyśmy mogli się rozwijać – ocenił.

Komisja Europejska szacuje, że do 2020 r. w Europie będzie brakowało 800 tys. informatyków.

- Do wypełnienia tej luki aspirują Indie. Duży potencjał ludzi mają też Chiny. Może stamtąd nadejdzie pomoc. Miejmy nadzieję, że to jednak nasze szkolnictwo pomoże zapełnić tę lukę – stwierdził gość.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rynek pracy
Pokolenie Z budzi postrach wśród pracodawców
Rynek pracy
Tych pracowników częściej szukają dziś pracodawcy
Rynek pracy
Padł rekord legalnych pracowników z zagranicy w Polsce. Pomogli Azjaci
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Rynek pracy
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, WNE UW: Byłam przeciwniczką "babciowego"