Wszyscy słyszeli o memoriałach w Katyniu, Miednoje. Ale przecież Polacy żyli we wszystkich częściach imperium rosyjskiego i Związku Radzieckiego, wielu z nich pozostawiło znaczny ślad w rosyjskiej polityce, gospodarce, nauce, kulturze, na służbie państwowej oraz wojskowej. Oto na przykład ciekawy fakt: w 1915 r. Uniwersytet Warszawski został ewakuowany do Rostowa nad Donem. Jego profesorowie, wykładowcy, studenci stali u podstaw dzisiejszego Południowego Uniwersytetu Federalnego w Rostowie. Znajduje się tam poświęcona temu tablica.
I teraz, skoro Polska wypowie umowę z 1994 r., co się z tą tablicą stanie?
Polska nie wypowiedziała tej umowy, chociaż między nami istnieją zasadnicze rozbieżności dotyczące jej interpretacji. Rosja również jej nie wypowiadała.
Kiedy Rosja zakończy śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej i zwróci wrak tupolewa?
O sprawie smoleńskiej już powiedziałem wszystko, co miałem do powiedzenia – te materiały można odnaleźć w specjalnym rozdziale na stronie ambasady. I nie powiem nic więcej, dopóki nie pojawi się coś nowego. Kropka.
Jednak jest coś nowego: komisja pod przewodnictwem szefa MON Antoniego Macierewicza uznała, że na pokładzie samolotu wybuchła bomba termobaryczna. Trudno nie uznać, że to sugestia zamachu przeprowadzonego przez Rosję, zarzut niezwykle poważny.
No i co w tym nowego? Pan Macierewicz naciska na to od wielu lat. Dowodów na te twierdzenia jak nie było, tak i nie ma. Nie ma o czym mówić.
Donald Trump zapowiedział utrzymanie amerykańskich wojsk w Polsce, wkrótce zacznie działać baza tarczy rakietowej w Redzikowie. Jak na to odpowie Rosja? Czy rozlokuje pociski jądrowe Iskander w obwodzie kaliningradzkim?
Nie ma zagrożenia ze strony Rosji, którym motywowane jest rozlokowanie wojsk NATO, w tym amerykańskich. A mimo to ono trwa, napięcie jest coraz większe. Strona rosyjska zastosuje takie środki, jakie są potrzebne i wystarczające dla zapewnienia naszego bezpieczeństwa, w tym obwodu kaliningradzkiego.
Skoro nie ma zagrożenia, to po co Rosja wkrótce zorganizuje u granic Polski ćwiczenia wojskowe „Zapad" z niespotykaną do tej pory liczbą żołnierzy? Mówi się, że część żołnierzy rosyjskich już na stałe zostanie na Białorusi...
Tego nie wiem. A same ćwiczenia są czymś normalnym, koniecznym dla utrzymania naszej gotowości bojowej.
Władimir Putin ostatni raz był w Polsce osiem lat temu, brał udział 1 września 2009 w obchodach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Jakie są perspektywy wznowienia kontaktów politycznych między naszymi krajami?
Dziś kontakty polityczne między Polską i Rosją są zamrożone, nie mamy żadnych spotkań na poziomie ministrów, parlamentarzystów. Polska podjęła taką decyzję wiosną 2014 r. po dołączeniu Krymu do Rosji i zaostrzeniu kryzysu w Donbasie. Nie działają komisja międzyrządowa ds. współpracy gospodarczej, forum regionów na poziomie przewodniczących Senatu i Rady Federacji, forum społeczności i inne formaty.
Jakie są warunki wznowienia kontaktów politycznych?
To strona polska stawia warunki. My nie stawiamy żadnych, na razie. Lecz co będzie w przyszłości, nie wiem.
Taki stan stosunków z Polską utrudnia kontakty Rosji z całą Unią?
Trudno mi mówić o stosunkach Rosji z całą UE, nie jest to moja kompetencja.
Mały ruch graniczny z Obwodem Kaliningradzkim zamarł w lipcu 2016 r. Jakie są perspektywy jego wznowienia?
Z naszej strony nie ma przeszkód, aby wznowić. To pytanie do strony polskiej.
Mimo sankcji nałożonych na Rosję przez USA, Nord Stream 2 powstanie?
Jeśli Niemcy i inne kraje Europy Zachodniej, które są odbiorcami gazu rosyjskiego, będą zainteresowane większymi zakupami tego surowca w korzystnej cenie, gwarancjami stabilności dostaw, to powstanie. A na razie mam wrażenie, że są zainteresowane. Nie wiemy, czy USA potrafią przekonać te państwa, że muszą kupować droższy amerykański gaz skroplony i zrezygnować z dostaw tańszego gazu rosyjskiego. Uważamy, że w tych sprawach trzeba kierować się podejściem racjonalnym, gospodarczym. To strona polska zawsze przywołuje racje, które nie maja nic wspólnego z rachunkiem ekonomicznym. Pytanie brzmi, czy głównym czynnikiem pozostanie wolna konkurencja czy też racje polityczne, naciski ze strony głównego sojusznika.
Jak wyglądają stosunki gospodarcze i kulturalne między naszymi krajami?
W tym roku sytuacja jest nieco lepsza niż w ub.r. Zaczęły rosnąć obroty handlowe dzięki polepszeniu koniunktury międzynarodowej. W wymianie kulturalnej jest słabo bo w obecnej sytuacji politycznej odczuwa się brak wsparcia ze strony państwa. Nadal jest organizowany festiwal filmowy Wisła w Moskwie i Sputnik tutaj, ale niewiele więcej.
Polska to dla Kremla część „bliskiej zagranicy"?
Jesteśmy sąsiadami.
Chodzi o termin określający granice strefy wpływów, jakie chciałaby mieć Moskwa...
W naszym oficjalnym leksykonie tego terminu nie mamy. Chyba jest używany przez politologów.
Czy Rosja raz na zawsze pogodziła się z tym, że Polską jest częścią Zachodu?
Co pan ma na myśli? Czy uznajemy, że Polska należy do NATO i UE? Oczywiście. Zresztą pogodziliśmy się, nie pogodziliśmy? To jest po prostu fakt. Jesteśmy realistami, nie kultywujemy alternatywnej, wirtualnej rzeczywistości.
A Ukraina to jest Zachód?
(śmiech) Ukraina leży na południowy zachód od Rosji.
Ale Rosja inaczej zareagowałaby na przyjęcie Ukrainy do NATO niż przyjęcie Polski...
O ile wiem, na razie nie ma mowy o członkostwie Ukrainy.
Prezydent Poroszenko się o to stara.
Chcieć nie zaszkodzi.