Projekt rurociągu Odessa-Brody-Płock cały czas jest w sferze planów. Gość pracuje, żeby ten projekt się urzeczywistnił. Władza początkowo deklarowała zainteresowanie dywersyfikacją.
- Dywersyfikacja jest na porządku dziennym rządu. Widać, to chociażby w strategii związanej z rozwojem infrastruktury służącej do przesyłu ropy naftowej. Nasz projekt do tej strategi na razie nie trafił. Nie mam jednak wątpliwości, że Polska idzie w kierunku dywersyfikacji zarówno dostaw ropy naftowej i gazu - mówił Skrypka.
Podkreślił, że prezes zarządu spółki jak Orlen czy Lotos musi dbać o zyski i rentowność. - W tej sytuacji koncentruje się na tym, żeby pozyskać najtańszy surowiec bez dodatkowych kosztów i brania dodatkowych zobowiązań. To państwo powinno dbać, żeby produktów ropopochodnych w kraju nigdy nie zabrakło – tłumaczył gość.
Zaznaczył, że nie uda się zrealizować tego projektu bez wyraźnego wsparcia ze strony rządowej. - Rząd powinien dbać o bezpieczeństwo energetyczne, a temu służy projekt, który realizuje Sarmatia – mówił Skrypka.