Nadzór USA nad reprywatyzacją: Kongres jest "za"

Izba Reprezentantów Kongresu USA przyjęła przez aklamację tzw. ustawę JUST - czyli "Ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono". Wcześniej ustawę w takim samym brzmieniu uchwalił Senat. Teraz ustawę musi jeszcze podpisać prezydent Donald Trump

Aktualizacja: 25.04.2018 12:32 Publikacja: 24.04.2018 20:05

Senator Tammy Baldwin jest inicjatorką projektu wzbudzającego w Polsce emocje

Senator Tammy Baldwin jest inicjatorką projektu wzbudzającego w Polsce emocje

Foto: Bloomberg

W uchwale JUST (Justice for Uncompensated Survivors Today – Sprawiedliwość dla Ocalonych bez Rekompensat Dzisiaj) nazwa Polski nie pada. Mowa ogólnie o 46 krajach, które w 2009 r. podpisały w Terezinie deklarację w sprawie własności żydowskiej z okresu Zagłady.

Jednak ten problem dotyczy Polski w sposób szczególny, nie tylko dlatego, że połowę ofiar Zagłady stanowili obywatele RP.

– Polska jest ostatnim krajem Europy, który nie uregulował sprawy rekompensaty za mienie żydowskie – mówi „Rz" Nachliel Dison, p.o. dyrektora Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego (WJRO).

Rachunek za nowelizację ustawy o IPN

Pod naciskiem amerykańskich organizacji żydowskich władze USA tą sprawą zajmowały się w przeszłości wielokrotnie. Jeszcze 26 marca 59 spośród 100 senatorów napisało list do premiera Morawieckiego, w którym apelują o uwzględnienie ocalałych z Holokaustu i ich potomków w projekcie ustawy o reprywatyzacji, który szykuje rząd.

– Emocjonalna reakcja Senatu została spowodowana atmosferą, jaka powstała w związku z nowelizacją ustawy o IPN. Polska powinna możliwie szybko rozwiązać kwestię reprywatyzacji, traktując wszystkich, którzy byli obywatelami RP 1 września 1939 r. i ich spadkobierców w równy sposób – mówił wówczas „Rz" Daniel Fried, były ambasador USA w Warszawie.

Jednak JUST idzie znacznie dalej niż inicjatywa Senatu. To już nie jest jednorazowa inicjatywa. W uchwale zobowiązano Departament Stanu do stałego monitorowania, czy i w jakim stopniu państwa sygnatariusze deklaracji terezińskiej wypełniają swoje zobowiązania. Pierwszy taki dokument ma być gotowy za półtora roku.

12 grudnia JUST został przyjęty przez Senat. Jego zatwierdzenie we wtorek przez Izbę Reprezentantów było się przesądzone, bo dokument został objęty tzw. procedurą milczenia, zakładającą bardzo ograniczoną debatę, choć pod warunkiem zatwierdzenia dokumentu przez dwie trzecie obecnych kongresmenów. JUST musi jeszcze podpisać prezydent Donald Trump.

Równe traktowanie obywateli RP

Inicjatorem uchwały JUST, podobnie jak listu z 26 marca, jest demokratyczna senator z Wisconsin Tammy Baldwin, której dziadkowie byli rosyjskimi i niemieckimi Żydami.

– Ta uchwała nie niesie bezpośrednich konsekwencji prawnych: Amerykanie nie będą Polsce pisać ustaw o reprywatyzacji. Ale ma ona znaczenie polityczne, Stany Zjednoczone mają bardzo duże możliwości presji na Polskę – mówi „Rz" Krzysztof Łaszkiewicz, wiceminister Skarbu Państwa w latach 1997–2001 i 2007–2010, autor projektu ustawy rekompensacyjnej ostatecznie zawetowanej przez Aleksandra Kwaśniewskiego. – To jest konsekwencja zamieszania, które wywołała nowelizacja ustawy o IPN oraz niekonstytucyjnego projektu ustawy reprywatyzacyjnej przygotowanego przez Patryka Jakiego.

Projektu ustawy rekompensacyjnej opracowany przez Łaszkiewicza traktował wszystkich obywateli RP i ich spadkobierców, niezależnie od pochodzenia etnicznego, identycznie. Zakładał też zwrot majątku niezależnie od tego, czy w chwili jego odebrania dana osoba znajdowała się w Polsce i czy dziś ona lub jej spadkobiercy żyją na terenie naszego kraju. Ale takie ograniczenia zostały w projekcie ustawy Jakiego.

– To jest projekt, który wyklucza ofiary Holokaustu i ich potomków – uważa Nachliel Dison.

Już kilka tygodni temu przebywający w Waszyngtonie wicepremier Jarosław Gowin zapewniał, że obawy z powodu inicjatywy Kongresu są przesadzone: – Tak zwany JUST Act nie ma żadnego znaczenia prawnego, nie może być podstawą do jakichkolwiek roszczeń wobec państwa polskiego.

Jednak możliwości nieformalnej presji Ameryki na Polskę są bardzo duże. Na sojuszu z USA nasz kraj opiera swoje bezpieczeństwo, Waszyngton rozważa także wprowadzenie karnych ceł na import niektórych towarów z Europy, możliwe jest zniesienie amerykańskich wiz dla Polaków na początku przyszłego roku.

Być może, aby uprzedzić pogorszenie stosunków z USA, rząd podjął pod koniec grudnia decyzję o przekazaniu aż 100 mln zł na renowację Cmentarza Żydowskiego w Warszawie. W deklaracji terezińskiej zawarto apel o utrzymanie w należytym stanie takich nekropolii.

Skala oczekiwań zawartych w uchwale Kongresu jest jednak znacznie szersza. Mowa w niej o „zwrocie prawowitym właścicielom własności przejętej niezgodnie z prawem", a jeśli to jest niemożliwe „przekazanie nieruchomości zastępczej" lub „odpowiednich rekompensat". W przypadku, gdy ani właściciele, ani ich potomkowie nie żyją, uchwała mówi o wykorzystaniu takiego majątku do wsparcia „ocalałych z Holokaustu w potrzebie" lub „edukacji o Zagładzie".

– Nie mówimy o małych kwotach, ale nie chcemy też doprowadzić do bankructwa państwa polskiego – mówi Nachliel Dison, który akurat przebywa w naszym kraju, aby dopilnować procesu ustalonego już wiele lat temu zwrotu majątku religijnych gmin żydowskich.

Jednak niektóre kraje, jak Węgry, ustanowiły fundusze o relatywnie niewielkiej wartości (w tym przypadku 20 mln euro), aby wspierać majątki ocalałych z Holokaustu. To wystarczyło, aby Budapeszt nie znalazł się na celowniku amerykańskich organizacji żydowskich, w takim stopniu, w jakim jest Polska. Na Węgrzech przed wojną żyło 800 tys. Żydów, dziś jest ich ok. 100 tys.

Ronald S. Lauder nie powiedział wszystkiego

Prezesem WJRO, a zarazem prezesem Światowego Kongresu Żydów jest Ronald S. Lauder, który w 75. rocznicę powstania w getcie warszawskim 19 kwietnia wygłosił płomienne przemówienie wzywające do ścisłego sojuszu Polski, Izraela i Stanów Zjednoczonych w obronie wartości demokracji i praw człowieka. Podkreślił w nim, że Polacy obok Żydów byli ofiarami nazistowskiej okupacji, powstanie zaś w getcie i powstanie warszawskie to jeden ciąg heroicznych zrywów w obronie godności i wolności ludzkiej. O kontrowersjach wokół nowelizacji ustawy o IPN nie wspomniał.

– Ronald S. Lauder chciał uwydatnić jeden z aspektów stosunków z Polską, ale są też inne aspekty. On z całą mocą popiera restytucję mienia żydowskiego – podkreśla Nachliel Dison.

Źródła w rządzie przyznają, że ustawa reprywatyzacyjna, która miała być paliwem przed wyborami samorządowymi, teraz staje się problem niemal niemożliwym do rozwiązania. ©?

W uchwale JUST (Justice for Uncompensated Survivors Today – Sprawiedliwość dla Ocalonych bez Rekompensat Dzisiaj) nazwa Polski nie pada. Mowa ogólnie o 46 krajach, które w 2009 r. podpisały w Terezinie deklarację w sprawie własności żydowskiej z okresu Zagłady.

Jednak ten problem dotyczy Polski w sposób szczególny, nie tylko dlatego, że połowę ofiar Zagłady stanowili obywatele RP.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?