Czy członkowie komisji reprywatyzacyjnej napisali ustawę o powołaniu komisji pod siebie? – pytał prowadzący program Jacek Nizinkiewicz. - Nie jest tak, ponieważ ustawa powstawała w konkretnym celu – w celu rozwiązania problemu reprywatyzacji. A to, jakie decyzje personalne są podejmowane, kiedy już ustawa weszła w życie, są to decyzje osób, które nie pisały tej ustawy – odpowiedział Kaleta. - Są to decyzje pani premier, w przypadku przewodniczącego Patryka Jakiego, a w przypadku członków komisji weryfikacyjnej z ramienia klubu Prawa i Sprawiedliwości – jest to decyzja bezpośrednio klubu – tłumaczył.
Po co powstała komisja? - Ministerstwo Sprawiedliwości napisało ustawę, która ma rozwiązać problem reprywatyzacji pod kątem administracyjnym. Czyli nie pozwolić na to, żeby bezprawnie wyłudzone nieruchomości pozostały w rękach osób, które być może poniosą odpowiedzialność karną – mówił rzecznik.
- Nie może być tak, że po kilku latach osoba, która korzystała z reprywatyzacji wsiądzie do bentleya spod zakładu karnego i wróci do biznesów reprywatyzacyjnych – wyjaśniał. - Komisja powstała po to, by sprawnie odwrócić skutki reprywatyzacji tam, gdzie złamano prawo. Tam, gdzie taka osoba nigdy nie powinna uzyskać nieruchomości, żeby ta nieruchomość została zwrócona – powiedział gość programu #RZECZoPOLITYCE. Jak ujął, komisja powstała „dla higieny życia publicznego”.
Jego zdaniem Patryk Jaki ma kompetencje niezbędne do przewodniczenia komisji. - Jego umiejętności organizacyjne, jego zaangażowanie w sprawy publiczne powodują, że jest to wielki atut tej komisji i wielka szansa na zrealizowanie celów tej ustawy – zachwalał Kaleta.
Rzecznik przewiduje, że członkowie komisji zostaną powołani na najbliższym posiedzeniu Sejmu. - Już od następnego dnia będą mogli podejmować działania w budynku Ministerstwa (Sprawiedliwości), gdzie ulokowana jest logistycznie komisja, pracownicy departamentu już na członków komisji czekają, więc tak naprawdę z końcem maja – początkiem czerwca komisja będzie mogła działać – zapowiedział.