Mateusz Morawiecki zastąpi Beatę Szydło na stanowisku szefa rządu. Zanim to nastąpi dotychczasowy wicepremier powinien rozwiązać kwestię swoich udziałów w banku BZWBK - uważa Partia Razem. 

- Na czele polskiego rządu staje właśnie współwłaściciel jednego z banków. Mateusz Morawiecki posiada udziały w banku BZWBK o wartości ponad 5 milionów złotych. W ministerstwie rozwoju forsował rozwiązania sprzyjające interesom sektora finansowego, takie jak zwolnienia podatkowe dla funduszy inwestujących w biurowce. Za rządów PiS rosły ceny akcji banku BZWBK, a wraz z nimi - majątek ministra Morawieckiego. Teraz jego wpływ na sytuację sektora bankowego będzie jeszcze większy - uważa rzeczniczka Partii Razem Dorota Olko.

- W III RP nie było jeszcze tak potężnego konfliktu interesów. Premier ma w Polsce olbrzymi wpływ na sektor bankowy, bo to jemu podlega Komisja Nadzoru Finansowego. To od decyzji szefa rządu zależy, ile zarobią banki. I czyim kosztem - uważa natomiast Adrian Zandberg.

Partia apeluje do Morawieckiego, by sprzedał swoje udziały. Morawiecki tłumaczył na początku roku, że "akcje są zamrożone, a ewentualne dywidendy pójdą w całości na cele charytatywne".