- Zwróciłem się dziś do Prokuratury o informację, czy w postępowaniu, o którym informowały media, występują nazwiska radców prawnych- mówi Leszek Korczak, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych. - Jeśli tak jest, będziemy zdecydowani w działaniach dyscyplinarnych. Każdy radca prawny jest zobowiązany wykonywać czynności zawodowe rzetelnie i uczciwie, zgodnie z prawem, zasadami etyki zawodowej i dobrymi obyczajami. Każdy, kto narusza te zasady, będzie pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej – zapowiada Korczak.

KRRP przypomina, iż zgodnie z art. 65. Ustawy o radcach prawnych, karą dyscyplinarną jest kara upomnienia, kara pieniężna, zawieszenie prawa do wykonywania zawodu radcy prawnego na czas od trzech miesięcy do pięciu lat lub kara pozbawienia prawa do wykonywania zawodu radcy prawnego. Karę pieniężną wymierza się w granicach od półtorakrotności do dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego w dacie popełnienia przewinienia dyscyplinarnego. Kara pozbawienia prawa do wykonywania zawodu radcy prawnego pociąga za sobą skreślenie z listy radców prawnych bez prawa ubiegania się o ponowny wpis na listę radców prawnych przez okres 10 lat od dnia uprawomocnienia się orzeczenia kary pozbawienia prawa do wykonywania zawodu radcy prawnego

Rzecznik Dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych w Łodzi również podjął czynności sprawdzające w tej sprawie.

Przypomnijmy, iż sprawa ma związek z zatrzymaniem w lipcu br. Beaty J. - lekarza z tytułem naukowym doktora i biegłej sądowej z listy biegłych Sądu Okręgowego w Łodzi. Kobieta miała wystawiać zwolnienia lekarskie uczestnikom procesów sądowych, co umożliwiało przeciąganie postępowania (tylko zaświadczenie lekarskie wystawiane przez biegłego lekarza sądowego sąd uznaje za usprawiedliwienie nieobecności na rozprawie).

W czwartek 27 adwokatów i radców z Łodzi usłyszało zarzuty prokuratorskie.