W dniu wczorajszym wystosowałam formalne pismo do Donalda Tuska, realizując tym samym demokratyczną decyzję podjętą przez obywateli Zjednoczonego Królestwa, którzy w zeszłym roku zagłosowali za opuszczeniem Unii Europejskiej.
W tej chwili, która ma szczególne znaczenie dla mojego kraju, chciałabym zapewnić, iż decyzja o opuszczeniu Unii nie oznaczała odrzucenia wartości, które wszyscy dzielimy jako Europejczycy. Nie była to także próba zaszkodzenia Unii Europejskiej ani żadnemu państwu członkowskiemu. Wręcz przeciwnie, Zjednoczonemu Królestwu zależy na sukcesach i dobrobycie Unii Europejskiej.
Decyzja podjęta w referendum była głosem za przywróceniem naszego narodowego samostanowienia. Opuszczamy Unię Europejską, ale nie opuszczamy Europy – nadal chcemy pozostać oddanymi partnerami i sojusznikami Polski i wszystkich naszych przyjaciół na całym kontynencie.
W trakcie mojej wizyty w Warszawie, już po tym, jak Brytyjczycy zagłosowali za opuszczeniem Unii, wraz z panią premier Szydło złożyłyśmy obietnicę zbudowania prawdziwie strategicznego partnerstwa między naszymi krajami. W trakcie listopadowych międzyrządowych konsultacji uzgodniłyśmy wolę zacieśnienia współpracy w ponad 80 obszarach, od bezpieczeństwa i obronności po biznes, naukę i edukację.
Szacunek i współpraca
Jako najbliższy przyjaciel i sąsiad Europy Zjednoczone Królestwo ma nadzieję po opuszczeniu UE na pogłębione relacje partnerskie z całą Unią Europejską. Powinno ono obejmować współpracę tak gospodarczą, jak i w dziedzinie bezpieczeństwa. Leży to bowiem w interesie Wielkiej Brytanii, Polski, Unii Europejskiej i całego świata.