Aktualizacja: 28.03.2017 17:53 Publikacja: 27.03.2017 20:12
Obecny spór w amerykańskiej polityce nie polega na tym, czy porozumieć się z Rosja, tylko na tym, w jakich okolicznościach i na jakich warunkach to zrobić - pisze Marian Piłka.
Foto: PAP/EPA
Od czasu podpisania układu o nieagresji z Niemcami w styczniu 1934 roku relacje polsko-niemieckie układały się poprawnie. W Niemczech nastąpiło wyciszenie polityki rewizjonistycznej, co było zasadniczym celem polskiej polityki zagranicznej, zaś udział Polski w rozbiorze Czechosłowacji był traktowany jako sygnał wskazujący na gotowość Rzeczypospolitej do zachowań proniemieckich, a w każdym razie neutralnych, w zbliżającym się konflikcie europejskim. Monachium pokazało nie tylko dążenie Niemiec do rewizji systemu wersalskiego, ale także izolację sprzymierzonej z Francją Czechosłowacji. Nauka płynąca z tego porozumienia była taka, że Francja nie jest wiarygodnym sojusznikiem, więc Polska w razie konfliktu, nie może liczyć na jej pomoc. W sytuacji, w której Hitler w pierwszym rzędzie zamierzał uderzyć na Francję, zadaniem Polski, w jego perspektywie, była osłona Niemiec przed możliwym atakiem Związku Sowieckiego. Postulaty Berlina wobec nas, przyłączenie Gdańska do III Rzeszy oraz przeprowadzenie przez Polskę eksterytorialnej autostrady z Niemiec do Prus Wschodnich, były dość umiarkowane. Jako cena wzajemnego porozumienia, które w perspektywie mogło prowadzić do wspólnej polsko-niemieckiej wojny ze Związkiem Sowieckim, były one właściwie do przyjęcia.
Gdy narasta rosyjskie zagrożenie, a Stany Zjednoczone ograniczają zaangażowanie w obronę Europy, wybór nowego ka...
Nie ma rocznic o prostej i łatwej historii. To dotyczy wszystkich świąt, także kościelnych.
Sposób, w jaki nasz zachodni sąsiad, Niemcy, próbuje radzić sobie z rosnącą popularnością AfD, budzi coraz więce...
Do wydobycia metali ziem rzadkich nad Dnieprem droga jest daleka. Podpisując w czwartek porozumienie z Waszyngto...
Spotkanie z Donaldem Trumpem tuż przed wyborami to polityczna ruletka. Ma pomóc Karolowi Nawrockiemu zyskać powa...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas