Rosyjskie media, powołując się na francuską stację BFM TV, podają, że w Paryżu aresztowano 35 osób, które należą do "rosyjskojęzycznej grupy przestępczej". Większość zatrzymanych to obywatele Gruzji. Francuskie organy ścigania twierdzą, że wśród aresztowanych jest wielu "worów w zakonie". W kryminalnym światku państw byłego ZSRR tytuł ten oznacza mniej więcej to samo co "ojciec chrzestny" w mafii włoskiej. Mianowanie szanowanych w świecie kryminalnym autorytetów na "worów w zakonie" zaczęło się za rządów radzieckiego dyktatora Józefa Stalina. Po upadku ZSRR wielu z nich przeprowadziło się do krajów Europy Zachodniej.

Francuska policja tropiła kryminalistów przez dwa lata współpracując z ambasadą Gruzji w Paryżu, Interpolem i Europolem. Zatrzymanych podejrzewają o kradzieże, wymuszenia i nielegalny handel. Wśród aresztowanych członków zorganizowanej grupy przestępczej znalazło się osiem kobiet. Podczas rewizji w domach, należących do przestępców skonfiskowano 70 tys. euro, a 200 tys. euro zablokowano na rachunkach bankowych. Co ciekawe, w ramach policyjnej operacji rewizje się odbyły również we Włoszech, Hiszpanii i Portugalii.

W trakcie śledztwa francuskie organy ścigania wykryły schemat prania brudnych pieniędzy. Do tego celu wykorzystywano jedną z zarejestrowanych w Paryżu firm budowlanych.