Rosyjskie media podają, że w Moskwie policja zatrzymała "bandę nastolatków" w wieku od 14 do 18 lat. W kilka osób bili swoje ofiary, a później wyciągali z kieszeni i toreb wszystkie wartościowe rzeczy. Rosyjska telewizja REN TV podaje, że młodociani przestępcy zamordowali co najmniej dwie osoby. Z informacji tych wynika, że nikt z członków bandy nie miał rosyjskiego obywatelstwa. Wszyscy przyjechali do Moskwy z byłych republik Związku Radzieckiego.

Na początku sierpnia banda pobiła i okradła w Moskwie 22-letniego studenta jednej z moskiewskich uczelni. Z powodu odniesionych obrażeń chłopak zmarł w szpitalu. Z kolei pod koniec lipca nastolatkowie pobili i obrabowali w rosyjskiej stolicy mężczyznę, któremu zabrali kartę kredytową.

Podczas zatrzymania młodzi ludzie mieli przy sobie noże i stawiali opór policji.

W ubiegłym roku 8 proc. od wszystkich przestępstw w Rosji przypadało na Moskwę.