Funkcjonariusze londyńskiej policji podejrzewają, że 61-latka doznała obrażeń w swoim domu, w północnym Londynie, w czasie pracy.

Kobieta trafiła do szpitala w czwartek wieczorem i zmarła w wyniku doznanych obrażeń ok. 11 w piątek.

95-latek podejrzany o zabójstwo został przewieziony do szpitala w związku ze swoim stanem zdrowia. Media podają, że 61-latka opiekowała się 95-latkiem, ale jak dotąd nie ma oficjalnego potwierdzenia tej informacji.

Londyńska policja informuje, że 95-latek opuścił areszt za kaucją, ale pozostanie w szpitalu do czasu, aż zostanie przewieziony w inne miejsce, w którym będzie można zapewnić mu opiekę wymaganą w związku z jego stanem zdrowia.

W sprawie śmierci 61-latki nie ma innych podejrzanych.