O zdarzeniu informuje dziennik "Le Parisien". "Miał zwinięty w słomkę banknot i szykował się do wciągnięcia białej kreski" - pisze gazeta.

Po aresztowaniu przy mężczyźnie znaleziono dwie małe saszetki z kokainą.

Wybór miejsca na zażycie narkotyków może wydawać się dziwny, jednak - jak pośrednio broni go policja - samochód był nieoznakowanym autem należącym do grupy zajmującej się przestępczością zorganizowaną, a nie tradycyjnym radiowozem.

Sam zatrzymany z kolei twierdził, że po prostu nie zauważył, że znajduje się na policyjnym parkingu. Został oskarżony o przestępstwa narkotykowe.